Już w najbliższą sobotę o godzinie 17:30 na stadionie Cracovii w Krakowie Raków Częstochowa zmierzy się z beniaminkiem- Puszczą Niepołomice w ramach 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Po wysokiej wygranej w zeszłą niedzielę na własnym obiekcie z Lechem Poznań 4:0 nastroje w drużynie „Medalików” troszkę się poprawiły. W sobotę jednak Częstochowianie zmierzą się z Puszczą Niepołomice, czyli zespołem, który potrafi urwać punkty mocniejszym przeciwnikom. O tym przekonał się dobrze Legia Warszawa, gdzie popularne „Żubry” zdołali dwa razy zremisować. Na konferencji przedmeczowej trener Rakowa Częstochowa – Dawid Szwarga wypowiedział się o Puszczy Niepołomice w samych superlatywach.
-Zmierzymy się z zespołem, który ma swój bardzo specyficzny sposób i styl gry. Nie jest żadną tajemnicą, że Puszcza bazuje na stałych fragmentach gry, jest w tych stałych fragmentach bardzo skuteczna. Ma zespół, który się dobrze czuje w pojedynkach w powietrzu, który gra dużo długim podaniem – i na pewno będzie to zupełnie inne spotkanie niż mecz z Lechem Poznań- stwierdził Szwarga.
-Nasze przygotowania do tego meczu odbywały się tak jak zawsze, czyli staraliśmy się pracować nad rzeczami, o których na pewno wiemy, że wystąpią w meczu w Krakowie. Nad zachowaniami w obronie, które mogą wyniknąć. Czyli odrobinę chaotyczne sytuacje, zarządzanie tym chaosem, zarządzanie tą sytuacją, kiedy piłka będzie w powietrzu, kiedy piłka będzie niczyja. Bo na pewno takich momentów w Krakowie będzie całkiem sporo. Ale oczywiście myśląc o przeciwniku, myślimy również o sobie, bo chcemy jechać do Krakowa z przekonaniem o swojej sile, o tym, że jesteśmy w dobrym momencie i zagrać kolejny mecz, bazując na swoich zasadach i na dużej odwadze w ataku- dodał trener Rakowa.
Aktualnie w tabeli PKO BP Ekstraklasa Raków zajmuje 5. miejsce ze stratą 6 punktów do lidera – Śląska Wrocław. Z kolei podopieczni Tomasza Tułacza po porażce na wyjeździe z ŁKS Łódź znajdują się nadal w strefie spadkowej dokładnie na 16. miejscu ze zdobytymi 22 punktami. Taką samą zdobycz punktową mają również Korona Kielce, jednak Kielczanie mają lepszy bilans bramkowy.
Źródło: Gazeta Krakowska