Znakomicie tegoroczne zmagania w PŚ rozpoczęły się dla Dawida Kubackiego. Po pierwszym weekendzie jest liderem cyklu.
Dawid Kubacki wygrał po raz drugi.
Drugiego dnia rywalizacji w Wiśle Dawid Kubacki potwierdził, że jest w wysokiej formie. Prowadził już po pierwszej serii, w której wylądował na 131. metrze. W drugiej ponownie skoczył najdalej. Tym razem uzyskał 133,5 metra, zapewniając sobie drugie z rzędu zwycięstwo w tym sezonie.
Na drugim miejscu konkurs zakończył Słoweniec Anze Lanisek, a na trzecim zawody ukończył Norweg Marius Lindvik. Tuż za podium uplasował się zaś kolejny ze Skandynawów Halvor Egner Granerud, który w sobotę był najbliżej Kubackiego. Dzięki temu utrzymał pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Dobra dyspozycja Norwegów sprawiła, że wyprzedzili oni Polskę w Pucharze Narodów. Punkty biało-czerwonym poza Kubackim zapewnili bowiem tylko Piotr Żyła (8. miejsce) i Paweł Wąsek (22. miejsce). Kamil Stoch tym razem w ogóle nie wziął udziału w konkursie. Po kwalifikacjach otrzymał dyskwalifikację za zbyt duży kombinezon.
Rozczarowanie tego weekendu
- Jeśli chodzi o drużynowy aspekt na pewno dużym rozczarowaniem jest postawa drużyny niemieckiej. Podopieczni trenera Stefana Horngacherra przez cały weekend uzbierali tylko 129 punktów, tracąc do samych Polaków już ponad dwieście.
- Brak jakiekolwiek zdobyczy punktowej u Szwajcarów.
Pochwały za miniony weekend
- Indywidualnie za zdobycze punktowe możemy pochwalić m.in Pawła Wąska, Włocha Giovanniego Bresadolę czy Norwega Kristoffera Eriksena Sundala. Zajmując w zawodach miejsca w drugiej czy w trzeciej dziesiątce.
- Pierwsze punkty w karierze u skoczka z Kazachstanu – Danił Wasiljew zajął w sobotę 29 miejsce, by dzień później odpaść już po pierwszej serii.