Po tym, jak Trefl Sopot wysoko przegrał z King Szczecin mecz, który miał przedłużyć jego szansę na grę w fazie play-off, do dymisji podał się trener Marcin Stefański. Jego obowiązki do końca sezonu przejmie dotychczasowy asystent, Krzysztof Roszyk.
Koniec przygody Stefańskiego w Sopocie
Niedawno pisaliśmy tekst, w którym analizowaliśmy powody słabszej gry Trefla Sopot. Jako jedną z przyczyn wskazaliśmy postawę trenera Stefańskiego. Sopocianie by zachować szansę na awans do fazy play-off, musieli pokonać bezpośredniego rywala, czyli King Szczecin. Przegrany tego pojedynku praktycznie odpadał z gry o wysokie cele. Gracze Trefla przystąpili do tego spotkania tak, jakby nie zadawali sobie sprawy z jego wagi. Dziurawa jak ser szwajcarski obrona oraz chaotyczny atak skutkowały wysoką porażką. Po tym spotkaniu do dymisji podał się trener Marcin Stefański. Jego obowiązki do końca bieżącego sezonu przejmie dotychczasowy asystent, Krzysztof Roszyk.
Marcin Stefański to prawdziwa ikona Trefla Sopot. Z klubem był związany przez 13 lat, najpierw jako zawodnik, później jako trener. Swoje stanowisko objął 4 marca 2019 roku, kiedy zastąpił na tym stanowisku Jukkę Toijalę. Wówczas Trefl Znajdował się w bardzo trudnej sytuacji, gdyż bronił się przed spadkiem. Dzięki wygranej w ostatniej kolejce GTK Gliwice, sopocianie zachowali ligowy byt, a Stefański pozostał na swoim stanowisku. W kolejnym sezonie szło mu znacznie lepiej. Jego podopieczni w pewnym momencie byli nawet liderami tabeli. Ostatecznie przerwany z powodu pandemii koronawirusa sezon zakończyli na 6. miejscu.
Kolejne rozgrywki, to przełom w postaci pierwszego od 6 lat awansu do fazy play-off. W nich sopocianie odpadli po pierwszej rundzie, przegrywając ze Śląskiem Wrocław. W tym sezonie Trefl grał również w pucharach, uzyskując awans do TOP 16 FIBA Europe Cup. W lidze jest jednak dużo gorzej. Po porażce z Kingiem Szczecin Trefl legitymuje się bilansem 12 zwycięstw i 14 porażek. Tym samym ma już tylko matematyczne szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Wobec rozczarowujących wyników, po ostatnim spotkaniu do dymisji podał się trener Marcin Stefański. Jego obowiązki do końca sezonu przejął dotychczasowy asystent, Krzysztof Roszyk.
„Dziękujemy Marcinowi za ogrom pracy, który włożył w trenowanie pierwszej drużyny Trefla Sopot. Przejął zespół w bardzo trudnym momencie i najpierw utrzymał ją w rozgrywkach, a następnie wprowadził do ligowej czołówki, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni. Widzieliśmy, jak zaangażowany jest w prowadzenie w drużyny, a obrazki takie jak radość po szalonym meczu we Włocławku z sezonu 2019/2020 czy też po awansie do TOP16 w Eilacie zawsze będziemy miło wspominać. Przez ostatnie 13 lat Marcin stał się ikoną Trefla Sopot i już na zawsze nią pozostanie” – przekonuje Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot, cytowany przez oficjalną stronę klubu. Pod wodzą Marcina Stefańskiego Trefl Sopot rozegrał 109 spotkań i zwyciężył 53 z nich.
Przygotował: Oskar Struk.