Z najnowszych informacji portalu Tuttomercatoweb.com wynika, że Wojciech Szczęsny nie zaakceptował pierwszej propozycji nowego kontraktu z Juventusem, ujawniając kwoty, które miałby otrzymywać.

Wojciech Szczęsny, ceniony bramkarz i jedna z kluczowych postaci w strategii trenera Massimiliano Allegriego, jest pewniakiem do gry w każdym meczu Serie A w barwach Juventusu. Mimo to, jego przyszłość w klubie staje się tematem gorących dyskusji, gdyż jego obecna umowa z zespołem zbliża się ku końcowi – wygasa za rok.
Ostatnie tygodnie przyniosły początek negocjacji między Szczęsnym a klubem na temat przedłużenia kontraktu do roku 2026. Portal Tuttomercatoweb.com donosi, że 34-letni bramkarz otrzymał niedawno pierwszą propozycję nowego kontraktu. Zgodnie z ofertą, Szczęsny zarabiałby cztery miliony euro za każdy sezon gry.
Jednakże, jak informuje źródło, reprezentant Polski nie zgodził się na tę propozycję. Powodem jest znaczne obniżenie pensji, którą obecnie otrzymuje – wynosi ona sześć i pół miliona euro rocznie. Szczęsny, zdeterminowany w swojej postawie, oczekuje lepszych warunków finansowych.
Nie zważając na wynik rozmów ze Szczęsnym, Juventus już planuje przyszłość swojej bramki na rok 2025. W przypadku, gdyby Szczęsny zdecydował się pozostać, mógłby odgrywać rolę mentora dla nowego bramkarza. Jeśli jednak opuściłby klub, nowy nabytek miałby za zadanie bezpośrednio zastąpić doświadczonego Polaka.
W eTOTO z kodem BETONLINE:
Rejestracja z kodem BETONLINE na www.eTOTO.pl
– 777 PLN bez ryzyka!
– obstawianie zakładów bez podatku!
Klub ma już na oku dwóch kandydatów do wzmocnienia swojej bramki. Są to Michele Di Gregorio z Monzy oraz Marco Carnesecchi z Atalanty. Obydwaj bramkarze są postrzegani jako solidne opcje, zdolne do dalszego rozwoju i wzmocnienia obrony „Bianconeri”.
To, jak rozwinie się sytuacja Wojciecha Szczęsnego w Juventusie, pozostaje kluczowym zainteresowaniem, dla fanów klubu i obserwatorów piłki nożnej. Każdy krok w tych negocjacjach będzie na pewno uważnie śledzony, a decyzje podejmowane przez bramkarza mogą mieć długotrwałe skutki zarówno dla jego kariery, jak i dla przyszłości Juventusu.