Puchary, to wg Michała Probierza “pocałunek śmierci”, dla polskich klubów. Postanowiliśmy wziąć tę tezę na tapet i sprawdzić, czy jest słuszna. Już po wstępnej analizie wyszło na to, że… tak.
W obecnym sezonie Ekstraklasy coraz bliżej spadku jest Lechia Gdańsk. Gdańszczanie w 27. kolejce przegrali na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 0:1 i do miejsca gwarantującego pozostanie w lidze, brakuje jej aż 5 punktów.
Jeszcze w tym sezonie, Lechia Gdańsk reprezentowała Polskę w europejskich pucharach. W poprzednim sezonie Lechiści zajęli 4. miejsce w Ekstraklasie i dzięki temu mieli możliwość starty w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. W I rundzie LKE, Lechia rozprawiła się z macedońską Akademiją Pandew, wygrywając 4:1 u siebie i 2:1 na wyjeździe. Przygoda Lechii w europejskich pucharach zakończyła się na II rundzie. W niej lepsi okazali się piłkarze Rapidu Wiedeń. W Austrii padł bezbramkowy remis, w Gdańsku Lechia przegrała 1:2 i odpadła z pucharów.
Jak wyglądało to jednak w przeszłości? Czy pucharowicze często mieli popularne ciężary w walce o utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym? Czy “pocałunek śmierci”, czyli teza, którą wypowiedział w 2015 roku Michał Probierz jest prawdziwa?
GKS Katowice 1970/71
GKS Katowice w sezonie 1970/71 grał w Pucharze Zdobywców Pucharów, tocząc bardzo wyrównane dwa boje z… FC Barceloną. Co prawda GKS obydwa mecze przegrał, ale były one bardzo wyrównane i zakończyły się kolejno wynikami 2:3 i 0:1.
Jednocześnie w tym samym sezonie, GKS Katowice pożegnał się z najwyższym poziomem rozgrywkowym w Polsce, dzieląc los ROW-u Rybnik. Był to pierwszy pucharowy pocałunek śmierci w historii polskiej piłki nożnej.
Gwardia Warszawa 1974/75
Kolejnym polskim zespołem, który rok, po zakwalifikowaniu się do europejskich pucharów spadł z ligi, była Gwardia Warszawa.
Zespół z Warszawy w 1/16 Pucharu Zdobywców Pucharów zmierzył się z włoską Bologną. W pierwszym meczu lepsi byli piłkarze Gwardii, wygrywając 2:1, ale w rewanżu wygrali Włosi, pokonując polską drużynę w takim samym stosunku. W rzutach karnych lepsi okazali się piłkarze Gwardii, wygrywając serię 5:3.
W ⅛ PZP Gwardia trafiła na PSV Eindhoven. Dwumecz okazał się katastrofą. 1:5 i 0:3 i tzw. “koniec mistrzoswo”. Na domiar złego, Gwardia Warszawa zajęła 15-te, czyli przedostatnie miejsce w polskiej lidze i pożegnała się z najwyższym poziomem rozgrywkowym.
Klub z Warszawy mógł mówić o ogromnym pechu, ponieważ zdobył 26 punktów w ligowej tabeli, czyli dokładnie tyle samo, co 5 innych zespołów. Niestety, gorszym bilansem bramkowym, to ekipa Gwardii opuściła szeregi I ligi polskiej.
Sprawdź na naszej stronie ranking bukmacherów i przekonaj się, jaka oferta jest obecnie najlepiej oceniana!
GKS Tychy 1976/77
Tylko raz w historii klubu, zespół GKS-u Tychy miał zaszczyt reprezentować Polskę w europejskich pucharach. Rzecz miała miejsce w sezonie 1976/77, gdy GKS Tychy zagrał dwumecz w ramach Pucharu UEFA z FC Koln.
Tyszanie wstydu nie przynieśli. Przegrali 0:2 i zremisowali 1:1 z ekipą z Niemiec. Niestety, GKS Tychy zajął 15-te miejsce w I lidze polskiej i pożegnał się z najwyższym poziomem rozgrywkowym.
Górnik Zabrze 1977/78
Górnik Zabrze w sezonie 1976/77 zajął 3. miejsce w I lidze polskiej i awansował do Pucharu UEFA. Sezon 1977/78 okazał się jednak jednym z najgorszych w historii tego zasłużonego polskiego klubu.
Zabrzanie przeszli tylko jedną rundę Pucharu UEFA. W 1/32 pucharu, pokonali fińskie Haka Valkeakoski 5:3, by w rewanżu bezbramkowo zremisować.
W 1/16 Górnik Zabrze zmierzył się z Aston Villą. W pierwszym meczu w Anglii przegrał 2:0. W rewanżu w Zabrzu padł remis 1:1. W sztabie szkoleniowym ekipy z Zabrza byli wówczas Hubert Kostka i Władysław Żmuda.
Nawet tak dobrzy trenerzy, nie potrafili połączyć ligi z pucharami. Górnik Zabrze z ligi spadł z hukiem, będąc zdecydowanie najsłabszą drużyną ligi.
UWAGA: Sprawdź aktualne promocje bukmacherskie - zakłady bez ryzyka, freebety, wyższe kursy na mecz.
Stal Mielec 1982/83
W sezonie 1982/83, Stal Mielec nie dość, że odpadła już w I rundzie Pucharu UEFA, to na domiar złego pożegnała się z 1. ligą polską, zajmując przedostatnie miejsce, z dosyć wyraźną stratą do bezpiecznego, 14-go miejsca.
W Pucharze UEFA Mielczanie odpadli po dwumeczu z Lokeren. W Mielcu było 1:1, w Belgii 0:0. Już wtedy w Pucharze UEFA w przypadku takich wyników, o awansie decydowała większa liczba goli strzelonych na wyjeździe.
Hutnik Kraków 1996/97
Hutnik Kraków w sezonie 1996/97 przygodę w pucharach rozpoczął od starcia z Chazri Buzowna Baku. W Krakowie Hutnik rozgromił Azerów 9:0. W Baku było 2:2.
W kolejnej rundzie, zespół z Krakowa zmierzył się z Sigmą Ołomuniec. Na wyjeździe krakowianie przegrali 1:0, ale u siebie odrobili straty z nawiązką, pokonując zespół Sigmy 3:1 i mógł cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.
Tam niestety przygoda z Pucharem UEFA dobiegła końca. Hutnik zagrał dwumecz z bardzo silnym AS Monaco. Najpierw w Krakowie Hutnik przegrał 0:1, a w Monaco padł wynik 3:1 dla ekipy z Francji.
W sezonie 1966/67 w lidze polskiej występowało 18 drużyn i aż 4 z nich spadały do niższej klasy rozgrywkowej. Hutnik zajął w tym sezonie 16-te miejsce, z dość wyraźną stratą do miejsca gwarantującego utrzymanie. Kolejny pocałunek śmierci okazał się faktem.
Lech Poznań 1999/2000
W sezonie 1999/2000, piłkarzami Lecha Poznań byli m. in. Maciej Ślusarski, Maciej Żurawski, Krzysztof Piskuła czy Maciej Scherfchen. Nie uchroniło to jednak Kolejorza przed pucharowym pocałunkiem śmierci.
Lech Poznań przeszedł tylko jedną fazę Pucharu UEFA, pokonując w dwumeczu Metalurgs Lipawa 3:1 u siebie i przegrywając 3:2 na wyjeździe. W kolejnej rundzie, zbyt silnym rywalem dla Lecha okazał się szwedzki IFK Goteborg. W Poznaniu było 1:2 dla Szwedów. W Goteborgu padł bezbramkowy remis.
Lech Poznań spadł z 1. ligi polskiej zajmując ostatnie miejsce. W sezonie tym drugim spadkowiczem okazał się Łódzki Klub Sportowy.
Wisła Płock 2006/07
Płocczanie 3 razy w historii klubu występowali w rundach wstępnych Pucharu UEFA. Niestety ani razu nie przeszli żadnego rywala. W sezonie 2006/07, Wisła Płock odpadła w II rundzie kwalifikacyjnej, dwukrotnie remisując (0:0, 1:1) z Czernomorcem Odessą.
Z uwagi na to, że rywale zdobyli gola w Polsce, z Płocczanie odpadli z rozgrywek. Ciężko w takich wypadkach mówić tak naprawdę o “pocałunku śmierci”. Dwa pucharowe mecze w trakcie jednego sezonu nie mogą przecież sprawić, że wytłumaczenie zespołu będzie gra co przysłowiowe 3 dni.
W omawianym sezonie, Wisła Płock zajęła 15-te, przedostatnie miejsce i pożegnała się z najwyższym poziomem rozgrywkowym w Polsce.
Kody promocyjne:
- eFortuna kod promocyjny
- Superbet kod promocyjny
- STS kod promocyjny
- Betfan kod promocyjny
- Betcris kod promocyjny
- Fuksiarz kod promocyjny
- Total Casino kod promocyjny
Zawisza Bydgoszcz 2014/15
Zawisza wywalczył sobie awans do europejskich pucharów poprzez Puchar Polski. Bydgoszczanie w sezonie 2013/14 pokonali w finale po rzutach karnych Zagłębie Lubin.
Kolejny sezon w wykonaniu bydgoskiego klubu okazał się jednak fatalny na każdym możliwym froncie. Zawisza już w II rundzie Ligi Europy pożegnał się z pucharami, przegrywając dwukrotnie z belgijskim Zulte-Waregem (1:2 i 1:3).
Rozgrywki Ekstraklasy w sezonie 2014/15 po I rundzie dzieliły się na grupę mistrzowską i spadkową, a liczba zdobytych punktów w sezonie zasadniczym były dzielone na pół. Niestety, Zawisza Bydgoszcz był najgorszym zespołem zarówno w tej rundzie, jak i w grupie spadkowej.
Bydgoszczanie zajęli ostatnie miejsce i z hukiem spadli do 1. ligi.
Czy pucharowy “pocałunek śmierci” jest faktem?
Nie do końca. Z powyższych przykładów możemy wywnioskować, że liczba występów w europejskich pucharach, w sezonach, w których pucharowicze spadali z najwyższej ligi, nie była jakoś specjalnie zatrważająca.
Najczęściej były to 2-4 dodatkowe mecze na przestrzeni całego sezonu i nawet przy niezbyt szerokiej kadrze, nie powinno być to żadnym usprawiedliwieniem. Niemniej jednak sytuacja taka miała miejsce wiele razy.
Oprócz powyższych faktów, możemy przytoczyć jeszcze sezon 1995/96, w którym to Pogoń Szczecin występowała w Pucharze Intertoto, a w którym również spadła do 2. ligi. Taki sam los spotkał Zagłębie Lubin w sezonie 2002/03.
Warto przypomnieć również zeszły sezon, w którym Legia Warszawa była naprawdę blisko, by podzielić los wyżej opisanych zespołów. Zespół Czesława Michniewicza bardzo dobrze radził sobie w Lidze Europy z naprawdę potężnymi rywalami, takimi jak SSC Napoli, Spartak Moskwa i Leicester, natomiast kompletnie nie potrafił tych pucharów łączyć z ligowymi rozgrywkami.
W takim wypadku, faktycznie można mówić o pucharowym pocałunku śmierci. Finalnie jednak, po zmianie trenera Legia Warszawa odbiła od dna i pozostała w Ekstraklasie, a dziś walczy o mistrzowski tytuł z Rakowem Częstochowa.
Dziennikarzu, to nie chodzi o liczbę meczów granych w pucharach, lecz o czas przerwy między sezonami, czas na regenerację po sezonie. Chodzi o wcześniejszy termin rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu, a ten ze względu na wczesne fazy pucharowej rywalizacji polskich drużyn, zaczyna się dużo wcześniej przed startem ligi