Sobotni konkurs indywidualny na skoczni Okurayama w Sapporo był z całą pewnością bardzo udany dla japońskiego weterana – Noriakiego Kasaiego, który w wieku 51 lat, 8 miesięcy i 12 dni zdobył pierwszy punkt w obecnym sezonie PŚ, zajmując w samym konkursie 30. miejsce.
Ostatni raz Kasai punktował w marcu 2019 roku podczas zawodów kończących sezon 18/19 w Planicy, gdzie zajął 19. miejsce. Od tej pory minęło jednak prawie cztery lata. W międzyczasie na świecie nastała pandemia COVID-19, a obecnie sam Japończyk pomimo już 51 lat na karku nadal cieszy się ze swoich skoków. W sobotni poranek Kasai wylądował w pierwszej serii konkursowej na 117 m, zapewniając sobie pierwszy raz od 1793 dni awans do serii finałowej po skoku z numerem „40” norweskiego skoczka – Johanna Andre Forfanga, który popsuł swoją próbę, jednak sam Norweg awansował dzięki słabszemu skoku Szwajcara – Gregora Deschwandena. Ostatecznie Kasai na półmetku zawodów znajdował się na 28. miejscu.
W drugiej serii japoński weteran wylądował na 104. metrze, przez co spadł na 30.miejscu. Kasai pobił przy tym kolejny rekord, czyli stając się w wieku 51 lat najstarszym zawodnikiem, który zdobył punkty w ramach Pucharu Świata. Co ciekawe sam Japończyk nie był do końca zbytnio zadowolony z występu, ale mimo wszystko z jednego punktu zdobytego w sobotni poranek Kasai może się cieszyć.
–Mimo wszystko zdobycie tego jednego punktu dużo dla mnie znaczy. W drugim konkursie chcę wyeliminować nerwowość i zachłanność, które pojawiły się dzisiaj podczas tych dwóch skoków, skupić się na tym, nad czym powinienem- powiedział japoński weteran cytowany przez stronę skijumping.pl.
Szansę na poprawę wyniku z soboty Noriaki Kasai będzie miał okazję w niedzielną noc czasu polskiego. Drugi konkurs indywidualny na skoczni Okurayama w Sapporo rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 03:00. Wcześniej, bo o godzinie 01:30 odbędą się kwalifikacje, które wyłonią 50 zawodników, którzy wystąpią w niedzielnym konkursie indywidualnym.
Źródło: FIS Ski Jumping/X.com, skijumping.pl