Czesław Michniewicz i Cezary Kulesza skomentowali kontrowersje wokół reprezentacji Polski. Obaj panowie poruszyli między innymi temat nagrody finansowanej przez premiera oraz wzajemnych relacji między sobą.
Michniewicz i Kulesza dementują plotki. Rzekomy konflikt jest wymysłem dziennikarzy
Po zakończonym spotkaniu 3:1 na Al Thumama Stadium reprezentacja Polski pożegnała się z turniejem w Katarze. Krótko po powrocie naszych zawodników do kraju rozgorzała w mediach dyskusja o obiecanej przez premiera Mateusza Morawieckiego nagrodzie dla Biało-Czerwonych za awans do fazy pucharowej. Cała sprawa wywołała spore poruszenie w społeczeństwie, zdaniem wielu osób owe pieniądze powinny zostać przekazane na cele charytatywne. Do tej pory żaden z zawodników ani członków sztabu trenerskiego nie chciał oficjalnie komentować całego zamieszania. O komentarz w tej sprawie został poproszony przez Weszlo.com selekcjoner kadry, Czesław Michniewicz.
Załatwiliśmy to w moment, ale to nie jest temat na telefon. W czwartek udzielę wywiadu w tej sprawie – powiedział Michniewicz.
Wcześniej do tematu nieoficjalnie odniósł się jeden z piłkarzy. Jakiś czas temu serwis PolsatSport.pl skontaktował się z graczami, którzy brali udział w mundialu w Katarze. Żaden z nich nie chciał oficjalnie rozmawiać z mediami na ten temat, jednak jeden z graczy zdecydował się anonimowo opowiedzieć o zaistniałej sytuacji.
Nawet nie było wiadomo, o jaką konkretną kwotę do podziału chodzi, bo wcześniej przed wylotem podczas spotkania z premierem żartowaliśmy, żeby pamiętał, że my w większości zarabiamy w euro. Trener zaproponował, żeby podzielić to równo, a sztab poza Michniewiczem i jego asystentem miał dostać dziesięć procent. W grę wchodziło trzydzieści osób. Ktoś tam zaproponował, żeby podzielić to inaczej – powiedział jeden z członków naszej reprezentacji cytowany przez PolsatSport.pl.
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eTOTO | 777 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 760 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 145 PLN |
Według dziennikarzy kontakt pomiędzy Michniewiczem a Kuleszą nie mależy do udanych. Jak podaje Interia jedną z przyczyn konfliktu miał być fakt, że były trener Legii Warszawa pozwolił rodzinom piłkarzy zamieszkać w hotelu, który był również zajmowany przez kadrę narodową. Zdaniem prezesa PZPN-u obecność bliskich miała negetywnie wpływać na koncentracje zawodników.
Od początku turnieju żadna żona piłkarza nie mieszkała w naszym hotelu. Rodziny piłkarzy wykupiły w PZPN możliwość bycia na trzech meczach grupowych i mieszkały w hotelu oddalonym od nas o ponad godzinę, na przeciwnym końcu miasta. Dzień przed meczem z Argentyną przyjechało kilka osób, one zamieszkały w przeciwnym skrzydle naszego hotelu. Zawodnicy mieszkali w innym skrzydle hotelu, dostęp do nich był ograniczony przez ochronę hotelu – wyjawił trener Polaków.
[ARPrice id=110]
„Nie doszło do żadnego zgrzytu między mną a trenerem”
Do ostatnich doniesień odniósł się także Cezary Kulesza. Jego zdaniem wszystkie informacje, które pojawiły się w mediach nie mają nic wspólnego z prawdą.
Ja z trenerem Michniewiczem normalnie rozmawiam, mamy dobre stosunki. Dziś rozmawialiśmy dwa razy. Nie ma między nami złości czy niesnasek. Nie wiem, skąd biorą się różne plotki. Może źle się uśmiechnąłem albo miałem akurat posępną minę i ktoś dorobił do tego całą ideologię? – powiedział prezez Polskiego Związku Piłki Nożnej na łamach Sport.pl.
Byłem z zarządem PZPN zakwaterowany w innym hotelu. Nie doszło do żadnego zgrzytu między mną a trenerem w kwestii rodzin piłkarzy. To była wyłączna decyzja trenera – dodał.
UWAGA MUNDIAL 2022! Sprawdź nasze typy na MŚ 2022 od legendarnych typerów. Nie wiesz, gdzie grać zakłady? Sprawdź ofertę i bonusy na Mundial 2022, jakie oferują popularni i legalni w Polsce bukmacherzy na Mundial!