Coraz ciemniejsze chmury zbierają się nad organizacją MMA-VIP promowaną przez Marcina Najmana. Teraz sytuację ze Słowikiem skrytykowało FAME MMA – największa w Polsce organizacja freak fightów.
FAME MMA wydaje oświadczenie ws. MMA-VIP
FAME MMA wydało oficjalne oświadczenie, w którym krytykuje postawę osób stojących za MMA VIP. Organizacja zauważa, że tego typu działania mogą mieć negatywne skutki dla całej branży i nie chce być z nimi w jakikolwiek sposób utożsamiana.
Cała sprawa dotyczy oczywiście zaangażowania w galę MMA VIP 4 byłego bossa gangu pruszkowskiego, Andrzeja Zielińskiego ps. „Słowik”. Zatrudnienie przestępcy w organizacji Marcina Najmana spotkało się z ogromną falą krytyki. Jednocześnie sprawiło, że nadal nie wiadomo, gdzie MMA VIP 4 się odbędzie. Sama gala straciła także wielu sponsorów i partnerów. Istnieje prawdopodobieństwo, że kolejnych prędko nie zdobędzie.
Oto oświadczenie FAME MMA w sprawie MMA VIP 4:
„Działania prowadzone przez niektóre nowo powstałe organizacje freak-fight w Polsce rodzą słuszną krytykę ze strony opinii publicznej i mediów. Niestety wpływa to niekorzystnie na wizerunek całego środowiska freak-fight w Polsce. Pragniemy z pełną odpowiedzialnością zapewnić, że FAME MMA nigdy nie podejmowała współpracy z osobami i podmiotami, co do których istniały podejrzenia o ich powiązanie ze światem zorganizowanej przestępczości lub podejrzenia co do pochodzenia z nielegalnych źródeł kapitału niezbędnego do realizacji celów biznesowych. Zasady te dotyczą zarówno zawodników, jak i władz naszej federacji oraz partnerów biznesowych. Uważamy, że pełna transparentność operacji finansowych jest niezbędna dla tego biznesu, podobnie z resztą jak dla każdego innego. Docierające do nas informacje o angażowaniu w organizację gal freak-fightowych ludzi powiązanych ze światem przestępczości zorganizowanej, czy też ukrywających źródło pochodzenia zainwestowanych pieniędzy, a także nieoficjalne rozliczenia finansowe z zawodnikami rodzą pytania o legalność przedsięwzięcia, niszcząc tym samym wiarygodność całej branży. Jesteśmy obecnie największą federacją freak-fightową w Europie. Ostatnie 2,5 roku to czas nieustannej pracy na rzecz rozwoju naszej organizacji tak, aby oferować widowisko sportowo-rozrywkowe na najwyższym poziomie. W tym czasie mieliśmy zaszczyt nawiązać współpracę z tak wybitnymi zawodowcami jak chociażby Borys Mańkowski czy Norman Parke. Pozostali zawodnicy, mimo że są amatorami, to w zdecydowanej większości poważnie traktują swoje występy, przygotowują się do nich miesiącami, korzystając w tym czasie z usług profesjonalnych trenerów. Mimo że pozostajemy organizacją freak-fightową, to duży nacisk kładziemy na popularyzację sportów walki wśród młodzieży. Nasze działania są widoczne i doceniane, czego przykładem mogą być pozytywne komentarze m.in. Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Pragniemy raz jeszcze podkreślić, że standardy FAME MMA wykluczają możliwość współpracy z osobami ze świata przestępczości zorganizowanej. Nasza struktura organizacyjna jest transparentna, a działalność gospodarcza czy sposób rozliczania się z zawodnikami i kontrahentami nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Od strony biznesowej myślimy o FAME MMA przyszłościowo, chcemy cały czas rozwijać nasz projekt, tworząc stabilne i bezpieczne warunki do współpracy dla naszych zawodników. Nie interesują nas działania na pograniczu prawa, które przynoszą duży zysk teraz, ale jeszcze większe problemy w niedalekiej przyszłości. Zdajemy sobie sprawę, że na Galach FAME występują osoby bardzo wyraziste, często kontrowersyjne i to wzbudza zainteresowanie naszych fanów. Nie oznacza to jednak, że w świecie freak-fightów nie obowiązują żadne zasady. Organizujemy widowiska, którym często towarzyszą spore emocje pomiędzy poszczególnymi zawodnikami, ale przede wszystkim prowadzimy w pełni legalny, transparentny biznes i w tym aspekcie dochowujemy najwyższych standardów.„
Kiedy freak fighty w Polsce?
Oczywiście, nadal stoi pod znakiem zapytania to, czy w ogóle odbędzie się gala MMA VIP 4, a jeśli tak, to w jakiej formie i gdzie dokładnie.
Pewne jest jednak, że na pewno na początku lutego czeka nas inna freak fightowa impreza – High League 2. Wkrótce ma też odbyć się turniej High League Grand Prix, którego zwycięzca będzie miał szansę na zdobycie ponad 500.000 PLN!