Jednym z głośniejszych transferów podczas zimowego okna w PKO Bank Polski Ekstraklasie było odejście Jesusa Jimeneza z Górnika Zabrze do Toronto FC, zespołu występującego w amerykańskiej Major League Soccer. Wielu twierdziło, że to dla Hiszpana z III ligi za wysokie progi. Mylili się, co mogliśmy zobaczyć wczoraj.
Jesus Jimenez z premierową bramką w MLS
Zespół z Kanady wykupił hiszpańskiego napastnika z Górnika Zabrze za równowartość 650 tysięcy euro. 14-krotni Mistrzowie Polski chcieli zatrzymać swojego asa do końca kontraktu, który wygasał 30 czerwca bieżącego roku. Jednak oferty Toronto FC odrzucić nie mogli, bo opiewała ona na kwotę wykupu zapisaną w umowie pomiędzy śląskim klubem a zawodnikiem.
Wielu miało jednak wątpliwości czy napastnik z III ligi hiszpańskiej po kilku sezonach w polskiej ekstraklasie poradzi sobie w Major League Soccer, która przestała być już postrzegana jako rozgrywki dla emerytów. Jest tam coraz więcej piłkarskiej jakości i zawodników, którzy z powodzeniem mogliby grać w najlepszych europejskich ligach i klubach.
Pierwsze występy „Jesiego” są za oceanem są wielce obiecujące. Już w swoim debiucie były piłkarz Górnika Zabrze zanotował asystę. W sobotę po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców, po akcji, które doskonale pamiętamy z polskich boisk.
Jak się później okazało, trafienie Jesusa Jimeneza było tylko trafieniem honorowym. Toronto FC ostatecznie przegrało 1:4 z New York Red Bulls i po dwóch kolejkach ma na koncie zaledwie jedno oczko. Kapitalne spotkanie w barwach rywali byłego piłkarza zabrzan rozegrał Patryk Klimala, który popisał się aż trzema asystami!!!
Źródło: betonline.net.pl