Konflikt Joshuy Kimmicha i Thomasa Tuchela zaognia się z każdym dniem. Ich relacja wydaje się być skraju rozpadu. Nie można wykluczyć, że piłkarz zdecyduje się odejść z klubu, jeśli kierownictwo drużyny nie zdecyduje się na zatrudnienie nowego szkoleniowca.
Trudne początki w relacji
Już latem zeszłego roku pojawiły się pierwsze oznaki napięć między Kimmichem a Tuchelem. Trener poszukiwał zawodników, którzy mogliby objąć rolę rozgrywającego, który przejmie kontrolę nad grą i będzie liderem na boisku. Kimmich nie spełniał dokładnie wymagań szkoleniowca, co mocno go zirytowało.
Po kontuzji barku, Kimmich z determinacją pracował na powrót do gry przed ważnym meczem z liderem tabeli. Jednak Tuchel zaskoczył wszystkich, wystawiając na boisko innych zawodników na tej pozycji. To mocno rozczarowało Kimmicha i wywołało jego frustrację.
Miarka się przebrała?! Kimmich może chcieć odejść
W trakcie meczu z VfL Bochum, Kimmich przegrał ważny pojedynek w środku pola przed wyrównującym golem rywali. To był punkt krytyczny, po którym został zmieniony na boisku. Na ławce rezerwowych wyglądał na załamanego. Po zakończeniu meczu doszło do ostrej kłótni pomiędzy nim a asystentem trenera, Zsoltem Lowem. Warto zaznaczyć, że Löw jest jednym z najbliższych współpracowników Tuchela – współpracował z nim wcześniej w Paris Saint-Germain i Chelsea.
Trener Tuchel starał się zminimalizować znaczenie tego incydentu, twierdząc, że to zwykła emocjonalna reakcja związana z atmosferą w szatni po meczu. Niemieckie media podkreślają jednak, że Kimmich z każdym dniem zaczyna mieć coraz bardziej dość sytuacji w klubie i może nawet rozważać odejście z Monachium po tym sezonie.
Podczas pracy pod wodzą Juliana Nagelsmanna, Kimmich pełnił rolę przedłużonej ręki trenera na boisku. Jednak od czasu przyjścia Tuchela, ta rola uległa zmianie. Kimmich stracił pozycję lidera i nie ma już takiej swobody na boisku. To jest jeden z powodów, dla których zaczyna rozważać opuszczenie Bayernu Monachium w nadchodzącym okienku transferowym. Nie można jednak wykluczyć, że zamiast niego odejście… Tuchel. Bayern szuka podobno następcy. tego szkoleniowca. Wśród kandydatów jest Zinedine Zidane!