Wydaje się, że Czesław Michniewicz w najbliższym tygodniu pożegna się z funkcją selekcjonera reprezentacji Polski. Po aferze premiowej, banowaniu dziennikarzy na Twitterze, teraz jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl” obecny selekcjoner reprezentacji Polski wpadł w konflikt z team managerem kadry – Jakubem Kwiatkowskim.
Kolejna afera z udziałem Czesława Michniewicza
Team Manager kadry reprezentacji Polski w zeszłym tygodniu podczas obrad związku PZPN udzielił głosu po mocnych słowach ze strony Michniewicza. Kulisy tej wymiany na linii Kwiatkowski – Michniewicz ujawnił dziennikarz sportowy – Roman Kołtoń w serwisie „Interia.pl”.
-O wpół do trzeciej nad ranem w Katarze po meczu Argentyna – Polska doszło do wezwania przez Czesława Michniewicza liderów drużyny. Miałem wrażenie, że kapitan zespołu Robert Lewandowski był zażenowany tą sytuacją. To właśnie w tym momencie asystent Michniewicza – Kamil Potrykus został zobowiązany do zbierania numerów kont bankowych, aby przelew premii nastąpił jak najszybciej – tak miał powiedzieć Kwiatkowski.
Oczywiście mówimy o kwocie tej premii w wysokości 50 milionów euro. Po słowach team managera wszyscy członkowie zarządu byli zaskoczeni i nie mogli uwierzyć, że takie rzeczy działy się podczas MŚ w Katarze. Podobno według nieoficjalnych informacji Michniewicz miał po tych słowach wyjść z sali.
Natomiast Tomasz Włodarczyk w programie „Pogadajmy o piłce” na kanale Youtubowym portalu Meczyki,pl powiedział, że Jakub Kwiatkowski miał dostać ogromne wsparcie od liderów kadry, a w następnym dniu Cezary Kulesza odebrał telefon od nich, w których atak na team managera kadry, jest atakiem na całą drużynę i większość z kadrowiczów reprezentacji Polski nie chce dalej współpracować z Czesławem Michniewiczem.
W środę lub czwartek ma dojść do spotkania Kuleszy z obecnym selekcjonerem. Pewnie wtedy dowiemy się, o prawdopodobnym zwolnieniu Michniewicza z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski.
Michniewicz jak na razie odkąd został selekcjonerem reprezentacji Polski pod końcem stycznia tego roku, prowadził Biało-Czerwonych w 13 spotkaniach, pięć z nich wygrał, trzy razy zremisował, a pięć razy jego drużyna schodziła z boiska pokonana. Za jego kadencji awansowaliśmy na MŚ w Katarze po wygranych barażach ze Szwecją, utrzymanie się w najwyższej dywizji elity Ligi Narodów, czy wyjście z grupy na MŚ w Katarze po 36 latach. Jednak wszystkie te aspekty pozasportowe: afera premiowa, konflikty z dziennikarzami, piłkarzami, i z członkami kadry, niemówienie całej prawdy o to co się wydarzyło w Katarze, oznacza automatycznie, że Cezary Kulesza nie ma innej opcji jak zwolnienie Michniewicza z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski.
Kto może zostać zastępcą byłego trenera między innymi Legii Warszawa? W ostatnich dniach mówiło się o byłym selekcjonerze Belgii – Roberto Martinezie, czy o byłym trenerze Lecha Poznań – Nenadzie Bjelicy. Dziś dowiedzieliśmy się, że prezes PZPN w ostatnim czasie rozmawiał z selekcjonerem reprezentacji Arabii Saudyjskiej – Herve Renardem, który ostatnio powiedział, że chciałby w przyszłości poprowadzić reprezentację Polski. Czy to się okaże już teraz? Tego niestety nie wiemy. Wiemy jednak jedno, że grudzień po drugi z rzędu będzie gorącym miesiącem w siedzibie PZPN.
Źródło: Interia.pl, Meczyki.pl