Noussair Mazraoui nie pojawił się na dzisiejszym treningu Bayernu Monachium. Zawodnik wcześniej odbył spotkanie z władzami klubu po tym jak w internecie zamieścił wpis nawołujący do zniszczenia Izraela.
Trening Bayernu bez Mazraoui’ego
Marokański prawy obrońca został wezwany na rozmowę z kierownictwem klubu po opublikowaniu postów na temat Izraela, w którym nawoływał do jego zniszczenia. Przebieg rozmowy nie został ujawniony, ale sam zawodnik po całej zaistniałej sytuacji nie wziął już udziału w treningu z zespołem, a zamiast tego przygotowywał się indywidualnie, co może oznaczać, że jego poglądy nie zostały przyjęte z entuzjazmem przez resztę drużyny.
Kibice są podzieleni w sprawie Noussaira Mazraoui’ego, chociaż większość z nich nie podziela poglądów samego zainteresowanego. Bawarski klub nie wydał jeszcze żadnego oficjalnego oświadczenia, dlatego wszelkie informacje na temat możliwych konsekwencji są jak na razie tylko domysłami.
Fanklub „Bayern Israel” wyraził sprzeciw wobec zachowania Marokańczyka, przypominając na łamach Facebooka, że Bayern Monachium to drużyna mająca silne więzi ze społecznością żydowską, która aktywnie działa chociażby w zakresie walki z rasizmem.
Bayern Monachium ws. Izraela
Bayern Monachium jasno wyraził swoje stanowisko wobec ataków Hamasu na Izrael. W oficjalnym wpisie na koncie „X” klubu, wyrazili swoje zaniepokojenie brutalną przemocą i śmiercią cywilów. Wyrazili również swoje wsparcie dla Izraela i nadzieję na pokojowe współistnienie wszystkich ludzi na Bliskim Wschodzie.
Nie można zniszczyć izraela, bo nie ma takiego państwa. Jest Palestyna.
Zależy co napisał. Jeżeli coś łamiące prawo to powinien mieć sprawę. Jeżeli jego opinia mieści się w ramach prawa to powinien mieć wolność sumienia oraz wolność wyrażania opinii bez strachu że straci pracę.