Iga Świątek w niedzielnym finale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie nie dała najmniejszych szans Białorusince Arynie Sabalence, pokonując rywalkę zza wschodniej granicy w dwóch setach i tym samym wygrywając już czwarte trofeum z rzędu w tegorocznym sezonie!!!
Iga Świątek najlepsza w Stuttgarcie
Dla Igi Świątek zakończony w niedzielę turniej w Stuttgarcie był pierwszym w 2022 roku na mączce. Inauguracja tegorocznych zmagań Polki na clayu wypadła więcej niż pozytywnie. 20-letnia raszynianka w czterech spotkaniach imprezy z cyklu WTA 500 straciła zaledwie jednego seta!
Z Niemką Evą Lys Świątek przegrała tylko po jednym gemie w każdej z partii. W kolejnej rundzie polska zawodniczka rywalizowała z Emmą Raducanu i również wygrała 2:0 (2x 6:4). Prawdziwe wyzwanie pojawiło się dopiero w półfinale, kiedy poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko.
Rosjanka Ludmiła Samsonowa wygrała pierwszego seta po tie-breaku, a w dwóch kolejnych również była równorzędną rywalką dla numeru jeden światowego tenisa, ale ostatecznie musiała uznać wyższość Igi Świątek (4:6, 5:7). Świetnie zapowiadał się też finał, ale ten zawiódł.
Czwarta w rankingu WTA Aryna Sabalenka nie była w stanie przeciwstawić się kapitalnie dysponowanej Polce. Białorusinka, która nie mogła liczyć na wsparcie trybun przegrała 0:2, w każdym z setów wygrywając tylko po dwa gemy.
Tym samym Iga Świątek przedłużyła serię zwycięstw aż do 23 zwycięstw i wygrała czwarty turniej WTA z rzędu, po triumfach w Dausze, Indian Wells i Miami.
Świątek o swoim triumfie w Stuttgarcie
Iga Świątek, która po zwycięstwie w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie oczywiście pozostanie numerem jeden kobiecego tenisa, zdążyła już skomentować swój najnowszy triumf na światowych cyklach. Co miała do powiedzenia nasza najlepsza zawodniczka?
Wykończona, ale bardzo szczęśliwa. Czwarty wygrany turniej z rzędu… to wręcz surrealistyczne. Dziękuję, zespole i Rodzino (Tobie Tato szczególnie, za bycie na miejscu)! Jutro widzimy się w Madrycie w „stałym zestawie”. Co teraz? Ucieszyć się, odpocząć… i wrócić do pracy skupiając się na kolejnym doświadczeniu. Jestem naprawdę wdzięczna za to, jak praca moja i wszystkich wokół przynosi efekty. Kolejny turniej: Madryt. Widzimy się! P.S. Wiecie, jakie jest idealne słowo na dziś? Tak…JAZDA!
W ostatnim zdaniu swojego INSTAGRAM-owego wpisu polska tenisistka nawiązała do nagrody, jaką odebrała w Stuttgarcie. Poza premią pieniężną w wysokości niespełna 100 tysięcy euro, odebrała też najnowszy model Porsche, którym wykonała rundkę honorową na korcie.
Teraz przed Polka arcyprestiżowe turnieje WTA 1000 na mączce ceglastej w Madrycie (1-8 maja) i w Rzymie (8-15 maja), a za niespełna miesiąc wielkoszlemowy Roland Garros 2022 (22 maja – 5 czerwca).
Źródło: meczyki.org
