W sobotnie popołudnie odbyła się konferencja prasowa przed meczem reprezentacji Polski z Walią. Udział w niej wzięli trener kadry narodowej Czesław Michniewicz oraz Wojciech Szczęsny.
Wojciech Szczęsny zostaje między słupkami?
Reprezentacja Polski przegrała w czwartek 0:2 z Holandią. Naszym następnym przeciwnikiem w fazie grupowej Ligi Narodów są Walijczycy. Stawka meczu jest bardzo wysoka, gramy o utrzymanie się w dywizji A. Pozostanie w gronie najlepszych europejskich nacji daje również gwarancję na rozstawienie w pierwszym koszyku przed losowaniem grup eliminacji do Euro 2024.
Bez wątpienia będzie to trudne spotkanie dla Biało-Czerwonych. Nie od dziś wiadomo, że reprezentacja Walii prezentuje się bardzo dobrze grając u siebie. Ostatnia porażka Polaków zrodziła w środowisku piłkarskim wiele pytań. Jednym z gorętszych tematów była dyskusja o tym, kto powinien bronić dostępu do naszej bramki w Cardiff. Na PGE Narodowym między słupkami stał Wojciech Szczęsny. Jak się okazuje, wysoka pozycja golkipera Juventusu w naszej kadrze pozostaje niezagrożona.
Od samego początku mówiłem, że Wojtek jest bramkarzem numer jeden i tu się nic nie zmieniło – przyznał Michniewicz, który odniósł się również do sytuacji innych piłkarzy.
Paweł Dawidowicz wrócił do treningów, Arek Reca wrócił do klubu i tam będzie się leczył, Sebastian Szymański lekko naciągnął przywodziciela na treningu, jutro zadecydujemy o jego roli w meczu. Reszta zawodników jest zdrowa – stwierdził szkoleniowiec.
Jeżeli chodzi o Szymona Żurkowskiego, jest rozważany jako zawodnik, który może jutro zagrać – dodał Michniewicz.
Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się 1 czerwca bieżącego roku. Lepsi okazali się Biało-Czerwoni, którzy pokonali Walijczyków 2:1.
Zobacz również:
- Ranking bukmacherów
- Poker online bez depozytu
- Gdzie obstawiać Mundial 2022
- Bukmacherzy bez podatku
- Najlepsi bukmacherzy online
UWAGA: Nowym graczom zakładów sportowych, Polscy bukmacherzy oferują atrakcyjne promocje i bonusy na start.