Kontynuujemy prezentowanie sylwetek polskich szczypiornistów, którzy będą reprezentować nasz kraj na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Dzisiaj biografia Sławomira Szmala.
Sławomir Szmal urodził się 2 października 1978 roku w Strzelcach Opolskich. Karierę rozpoczął w Stali Zawadzkie, a mając 19 lat przeniósł się do Hutnika Kraków. Jednak klub popadł w tarapaty finansowe i po dwóch latach przestał istnieć, a Szmal został bez pracodawcy. Jego talent dostrzegli włodarze Warszawianki Warszawa. Z stołecznym zespołem wywalczył w 2002 roku wicemistrzostwo kraju oraz Puchar Polski. Warszawianka miała wtedy bardzo mocny skład poza Szmalem m.in. z Tkaczykiem, Wicharym, Obrusiewiczem, Starczanem, czy Anuszewskim. Jednak o punkt lepsza okazała sie Wisła Płock. Po udanych sezonie w Warszawie bramkarz postanowił zmienić otoczenie i przeniósł się do mistrza Polski, czyli ekipy „Nafciarzy”. Jego marzeniem było wywalczenie mistrzostwa, ale tym razem Wisła okazała się gorsza od Vive, a Szmalowi na pocieszenie został tytuł najlepszego bramkarza ligi.
Następnie postanowił spróbować swoich sił za granicą i przeniósł się do niemieckiego TuS N-Luebbecke. W tym samym czasie został podstawowym graczem reprezentacji Polski. W klubie z Lubeki spisywał się bardzo dobrze, stał się przy tym jednym z najlepszych golkiperów Bundesligi. Dzięki jego interwencjom TuS utrzymywało się spokojnie w lidze. W 2005 roku przeniósł się do mocniejszego klubu niemieckiego – SG Kronau/Oestringen. W tym zespole gra do dzisiaj, tylko że klub zmienił nazwę na Rhein-Neckar Loewen. Był finalistą Pucharu Niemiec w 2006, 2007 i 2008 roku.
W reprezentacji największy sukces osiągnął przed rokiem zdobywając srebrny medal mistrzostw Świata. Był jednym z największych bohaterów polskiej drużyny. Do historii przeszła jego postawa w ćwierćfinałowym meczu z Rosjanami, kiedy to obronił cztery rzuty karne i zanotował ponad 40% skuteczność. W całym turnieju wyszedł obronną reką przy 111 strzałów, jednak został uznany dopiero drugim bramkarzem Mundialu, a wyprzedził go… klubowy kolega – Henning Fritz. Dzięki jego dobrej postawie Polacy zdobyli także QS Supercup. Styczniowe mistrzostwa Europy nie były już w jego wykonaniu rak rewelacyjne, podobnie jak całej drużyny. W maju awansował do Igrzysk Olimpijskich, co uznał za spełnienie marzeń.
Sławomir Szmal ma przezwisko „Kasa”, bo jest pewnym punktem polskiej kadry. Na co dzień jest spokojnym człowiekiem, bardzo poukładanym. Ma żonę Anetę i syna Filipa. Jego największymi pasjami poza handballem jest bilard, tenis i… grzybobranie.
UWAGA: Najlepsi Polscy bukmacherzy oferują nowym graczom znakomite promocje i bonusy na start.