Od początku obecnej pandemii dwa lata temu wiele napisano o jej skutkach dla sportów zimowych. I to jest zrozumiałe. Doprawdy, wszystko, co skłania ludzi do zastanowienia się nad gromadzeniem się, może mieć negatywny wpływ, powiedzmy, na gromadzeniu się w ośrodku narciarskim.
Zmiana klimatu zagrożeniem dla ośrodków sportowych
Ale COVID-19 nie jest jedyną rzeczą, która zagraża obecnie sportom zimowym, i jest coś innego, co stanowi potencjalne zagrożenie dla wielu zajęć na świeżym powietrzu na całym świecie.
Tym „czymś” jest oczywiście zmiana klimatu. A ośrodki narciarskie nie są jedyną rzeczą, dla której stanowią ogromne zagrożenie – ale istnieją pewne skutki zmian klimatu, które można złagodzić. Jeśli w danym regionie nie pada wystarczająca ilość śniegu — lub w ogóle nie pada — firmy zależne od tego, czy ten śnieg będzie, może mieć środki na utrzymanie.
Artykuł z 2019 r. w The Guardian przytaczał wpływ zmian klimatycznych na małe i średnie ośrodki narciarskie w całej Europie. Przytoczył statystykę, która jest sednem tego problemu: góry są bardziej dotknięte zmianami klimatycznymi niż regiony bliższe poziomowi morza. Zmieniające się warunki środowiskowe spowodowały, że niektóre ośrodki wypadły z biznesu, a inne zmusiły do korzystania z obfitości sztucznego śniegu.
Niedawno Quartz przyjrzał się temu tematowi, mając na uwadze jego wpływ na Stany Zjednoczone. Zasadniczo, im krótszy jest sezon narciarski, tym trudniej będzie ośrodkom narciarskim osiągnąć punkt, w którym są one opłacalne. Ważną rolę odgrywa tutaj również jakość warunków narciarskich — jeśli warunki nie są dobre, pewna liczba narciarzy będzie trzymać się z daleka. To również może mieć istotny wpływ na zaangażowane firmy.
W artykule zauważono, że ośrodki narciarskie w Kalifornii, Waszyngtonie i Massachusetts byłyby szczególnie dotknięte, gdyby warunki narciarskie nadal się pogarszały.
Jak reaguje branża? Większa konsolidacja; więcej narciarstwa wysokogórskiego. A przemysł czeka i obserwuje, czy te środki wystarczą.