W zeszłym roku Robert Kubica uplasował się na drugim miejscu w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. razem z kolegami z Prema Orlen Team. Teraz wraca i znowu powalczy wraz z ekipą Orlen Team WRT o zwycięstwo w tym kultowym wyścigu.
Robert Kubica, Louis Deletraz i Rui Andrade – w takim składzie zespół Prema ORLEN Team będzie rywalizował w kategorii LMP2
Organizatorzy 24-godzinnego wyścigu w Le Mans opublikowali listę zgłoszeń do tegorocznej edycji legendarnych zmagań. Jakub Śmiechowski i Robert Kubica to jedyni Polacy, którzy wezmą udział w zmaganiach.
Do najważniejszego długodystansowego wyścigu zgłoszono 62 samochody. Wyjątkowo intresująco zapowiada się klasa Hypercar, w której zebrało się aż 16 ekip. Na torze zobaczymy trzy Cadillaki, Vanwall, cztery modele Porsche 963, dwie Toyoty GR010 Hybrid, dwa Ferrari 499P, Peugeoty 9X8, a także Glickenhausy 007. Co ciekawe, aż 14 kierowców może pochwalić się przeszłością w Formule 1. Do tego grona należą m. in. Jacques Villeneuve, Paul di Rest, Jean Eric-Vergne, Sebastian Buemi, Kamui Kobayashi czy Brendan Hartleya.
Dla polskich kibiców szczególnie ważna jest klasa LMP 2, w której wystąpi Robert Kubica oraz Jakub Śmiechowski. Będzie to trzeci występ 38-latka w zmaganiach na Circuit de la Sarthe. W swoim debiucie Kubica stracił szansę na zwycięstwo w 24h Le Mans na ostatnim okrążeniu. Rok później uplasował się na drugim stopniu podium przegrywając z ekipą JOTA. W tegorocznej edycji wyścigu zasiądzie za kierownicą Oreki-07 Gibson opatrzonej numerem 41. Natomiast w Orece z numerem 34 pojadą Jakub Śmiechowski, Albert Costa i Fabio Scherer. Warszawiak będzie reprezentował polski zespół Inter Europol Competition.
W klasie AM zobaczymy 24 auta GTE oraz Chevrolet Camaro ZL1.
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eWinner | 610 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 1660 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 630 PLN |
🤩 Najciekawsza promocja | Fuksiarz | 500 PLN |
Fabryczna ekipa Porsche Penske Motorsport wystawi trzy pojazdy
Porshe ma ambitny cel, zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej 24-godzinnego Le Mans. Byłby to wyjątkowy sukces, bowiem w tym roku długodystansowy klasyk obchodzi swoje 100. urodziny. Z tego powodu na torze pojawi się dodatkowy egzemplarz pojazdu posiadający aż 680 KM.
Le Mans jest punktem kulminacyjnym każdego sezonu wyścigów wytrzymałościowych, tym bardziej w tym roku, w świetle setnej rocznicy. (…) Chcemy zwiększyć swoje szanse na odniesienie naszego dwudziestego zwycięstwa w generalnej klasyfikacji Le Mans, tym bardziej, że obchodzimy 75 rocznicę marki Porsche. Z tego powodu podjęliśmy decyzję, o wystawieniu trzeciego samochodu. Historia tego wyścigu pokazała nam, że dodatkowe maszyny często są czynnikiem, który ostatecznie przechyla szalę. Nie musimy szukać daleko, żeby znaleźć dowody potwierdzające tę tezę. Na przykład w 2015 r. trzecie Porsche 919 Hybrid przyniosło nam zwycięstwo pierwsze miejsce – powiedział wiceprezes ds. Porsche Motorsport, Thomas Laudenbach.
Z kolei Urs Kuratle, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport ds. LMDh wyjawił, że wprawdzie dodatkowy samochód zwiększa szanse na sukces, to nie można być pewnym zwycięstwa, ponieważ z powodu wąskich gardeł w dostawach niektórych zespołów może szwankować zaopatrzenie w części. Nie zapominajmy, że kluczową rolę w zmaganiach długodystansowych odgrywa wytrzymałość pojazdów, dlatego odpowiednie zaopatrzenie jest tak ważnym elementem.