W sobotnim spotkaniu 21. kolejki sezonu 2023/2024 PlusLigi siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali na wyjeździe drużyną Enea Czarnych Radom w stosunku 3:0. To już dziewiętnaste zwycięstwo mistrzów Polski na ligowych parkietach!
Dziewiętnaste zwycięstwo mistrzów Polski w PlusLidze
Jastrzębianie, którzy już wkrótce zagrają z włoską Piacenzą w ćwierćfinale CEV Ligi Mistrzów, byli zdecydowanym faworytem konfrontacji z „czerwoną latarnią” PlusLigi. Większość ekspertów i komentatorów, a także analitycy wszystkich firm bukmacherskich, prognozowali, że drużyna z województwa śląskiego wywiezie z Mazowsza komplet punktów. Tak się też stało. Jak do tego doszło? Tego dowiadujemy się z relacji tekstowej, jaką przygotowało Biuro Prasowe Jastrzębskiego Węgla.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył nasz zespół, po tym jak Vuk Todorović pomylił się na zagrywce. Po bloku duetu Marko Sedlacek – Norbert Huber na Nikoli Meljanacu wynik brzmiał 4:1. Wkrótce potem Jean Patry zatrzymał blokiem Brodiego Hofera. Już przy stanie 7:2 trener Waldo Kantor wziął przerwę na żądanie, po której skutecznie kontrę zwieńczył Sedlacek. Przy mocnych serwisach Hofera radomianie zmniejszyli nieco straty (9:6). W kilku ofensywnych akcjach spokojem i skutecznością zaimponował też Tomasz Fornal (13:9). Po efektownej akcji Bena Toniuttiego z Huberem oznaczającej rezultat 15:9, szkoleniowiec Enei Czarnych po raz drugi poprosił o czas. Na dystansie seta wciąż utrzymywaliśmy bezpieczną przewagę (18:14). Kiedy ze stanu 21:16 rywalom przy serwisie Konrada Formeli udało się zmniejszyć różnicę punktową do dwóch „oczek” Marcelo Mendez wziął czas. Niestety, po pauzie Hofer wygrał przepychankę na siatce z Huberem, a następnie Meljanac skończył kontrę i był remis po 21. Serię gospodarzy przerwał dopiero Huber. As Fornala uspokoił sytuację (23:21), a premierowego seta zakończył obiciem radomskiego bloku zmiennik Rafał Szymura (25:22).
Czytaj też: Siatkarska Liga Narodów 2024: Terminarz meczów
Zawodnik, który zamknął poprzednią partię pozostał na placu gry na drugiego seta. Tę partię rozpoczęliśmy od akcji, w której Fornal popisał się znakomitą obroną, a Patry nie dał szans w kontrze rywalom. Kolejna akcja, w której zafunkcjonował system blok-obrona, a francuski atakujący ponownie przedarł się przez radomski blok, skutkowała wynikiem 6:2 i czasem dla Waldo Kantora. Dwie kolejne efektywne kontry pomyślnie rozstrzygnięte przez Francuza na prawym skrzydle złożyły się na rezultat 10:6. As i slash Jurija Gladyra dały nam prowadzenie 13:6. Formela znów podciągnął wynik zagrywką, ale tym razem nie zrobił nam już tak dużej krzywdy tym elementem, jak w pierwszym secie. Udany pajp w wykonaniu Szymury był równoznaczny z wynikiem 15:10 dla JW. Gospodarze napędzani akcjami Meljanaca nie zamierzali się poddawać (15:12). Po błędzie Szymury w ataku po skosie, nasza przewaga wynosiła już tylko dwa „oczka”. Blok Gladyra ostudził nieco zapędy ofensywne radomian (19:16). Niezmiennie pewnie na środku w tym fragmencie prezentował się Huber (21:18). Drugą partię zakończył najskuteczniejszy zawodnik tej części spotkania, Patry (25:20).
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eTOTO | 777 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 760 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 370 PLN |
Trzeciego seta otworzyła efektowna i równie efektywna akcja duetu Toniutti-Huber. Kiedy nasz środkowy dołożył do tego dwie skuteczne kontry, na tablicy widniał już rezultat 5:1, a trener Kantor wziął czas dla swojej ekipy. Po nim Fornal zaserwował nie do obrony. Znakomita akcja, w której popracowaliśmy w obronie, a Szymura zmylił blokujących kiwką po skosie, prowadziliśmy 8:2. Trzy z rzędu potężne asy w wykonaniu Patry’ego oznaczały wynik 12:3. W międzyczasie na placu gry pojawił się Adrian Markiewicz za Gladyra. Po kolejnej przerwie na żądanie trenera Kantora nasz atakujący popełnił już błąd z pola serwisowego. Wkrótce asem popisał się też Markiewicz, który wrzucił piłkę „za kołnierz” libero radomskiej drużyny Maciejowi Nowowsiakowi. Nasz zespół pozwalał sobie nawet na ekstrawaganckie zagrania, jak to kiedy Fornal skończył kontratak ze środka (17:6)! Blok Szymury na Hoferze przyniósł nam prowadzenie 20:8. Przy stanie 21:9 szansę gry otrzymał nasz drugi libero Bartosz Makoś. Seta i cały mecz zakończył udanym atakiem Szymura.
Enea Czarni Radom vs Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 16:25) Czarni: Ostrowski (3), Hofer (14), Todorović (2), Formel (3), Mejanac (18), Smoliński (2), Nowowsiak (libero) oraz Gniecki, Rajsner, Gomułka (2), Piotrowski, Buszek (1) i Kufka (1) Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Sedlacek (1), Patry (16), Gladyr (5), Fornal (13), Huber (12), Popiwczak (libero) oraz Szymura (10), Sclater, Józwik, Markiewicz (1) i Makoś (libero) |
Wygrana w Radomiu pozwoli zespołowi Jastrzębskiego Węgla pozostać na pierwszym miejscu w tabeli PlusLigi 2023/2024 z przewagą co najmniej czterech punktów nad goniącymi drużynami Projektu Warszawa i Aluronu CMC Warty Zawiercie. Radomianie z osiemnastoma porażkami i zaledwie dziewięcioma punktami na koncie pozostaną na ostatniej pozycji w stawce szesnastu ekip. Ich strata do bezpiecznego miejsca to pięć oczek.
Źródło: Jastrzębski Węgiel/PLS
Chcesz być na czasie i dowiedzieć się pierwszy o sporcie, typach i bonusach bukmacherskich? Obserwuj nas w Google News 💻 – dzięki temu będziesz zawsze na bieżąco!