Niedzielny konkurs indywidualny w niemieckim Willingen był udany dla francuskiego skoczka narciarskiego – Valentina Fouberta, który po skokach na odległości 130,5 m i 125 m zakończył niedzielne zmagania na 23. miejscu.
Co ciekawe były to pierwsze francuskie punkty w Pucharze Świata od blisko 2156 dni. Licząc dokładnie, wychodzi to następująco: 5 lat, 10 miesięcy i 24 dni. Ostatnim zawodnikiem Trójkolorowych, który miał okazje zapunktować w zawodach największej rangi był już były skoczek narciarski – Jonathan Learoyd, który 11 marca 2018 roku na skoczni Holmenkollen w Oslo zajął 25. miejsce.
21-letni Foubert w niedzielę został 10. francuskim skoczkiem narciarskim w XXI wieku, który zdobył punkty w zawodach rangi Pucharu Świata. Wcześniej udawało się między innymi tej sztuki dokonać: Maxime’owi Remy’emu, Remiemu Santiago, Nicolasowi Dessumowi (obecny szkoleniowiec reprezentacji Francji), Davidowi Lazzaroniemu, Nicolasowi Mayerowi, Emmanuelowi Chedalowi, Ronanowi Lamy Chappuis, Vincentowi Descombesowi-Sevoie i wspomnianemu już w artykule – Jonathanowi Learoydowi.
Francuskie skoki narciarskie w ostatnich latach przeżywają duży kryzys. Problemy z finansami, trenowanie na własną rękę, a także brak prosperującej młodzieży powoduje, że Francja w Pucharze Narodów znajduje się na szarym końcu, walcząc w tej klasyfikacji między innymi z reprezentacjami Turcji czy Rumunii, które również mają ograniczony budżet finansowy jak i sportowy. Może zdobycie ośmiu punktów Fouberta w Willingen spowoduje, że Francuzi wykonają kolejny krok w rozwinięciu skoków narciarskich w swoim kraju i będą częściej pokazywać się na arenie międzynarodowej z dobrej strony.
Źródło: Marcin A. Szemraj/X.com