Odważna deklaracja gwiazdy Wisły Kraków: „Z niecierpliwością czekam na piątek”

Już w najbliższy piątek na stadionie im. Henryka Reymana Wisła Kraków zmierzy się z Resovią. Najnowszy nabytek „Białej Gwiazdy”, Miki Villar, w rozmowie z oficjalną stroną internetową opowiedział o swoich oczekiwaniach związanych z debiutem.

Nowy piłkarz Wisły Kraków zapowiedział gotowość na najbliższy mecz

Miki Villar dołączył do Wisły końcem stycznia. W swoim CV ma wpisane takie kluby jak Pontevedra CF, CD Boiro oraz SD Compostela. Od 2021 roku grał natomiast w UD Ibiza. W obecnym sezonie wystąpił w 15 meczach, strzelił w nich jedną bramkę. Villr może pochwalić się sporym doświadczeniem w Segunda Division, gdzie zgromadził w sumie do tej pory 47 meczów.

Miki Villar ma pomóc wiślakom w awansie do PKO Ekstraklasy. Zdanie to jednak nie będzie łatwe. Krakowianie plasują się dopiero na 10. miejscu ligowej tabeli z dorobkiem 24 punktów, do miejsca umożliwiającego grę w barażach o awans do elity jeszcze daleka droga. Niemniej 26-latek nie traci pewności siebie.

Zdaję sobie sprawę z tego, gdzie obecnie się znajduję. Wisła to wielki klub, a Kraków to piękne miasto, dlatego Ekstraklasa powinna być właśnie tutaj. Ja ze swojej strony zrobię wszystko, by stało się to jak najszybciej i byśmy na koniec sezonu mogli cieszyć się ze zrealizowanego celu – stwierdził Villar.

Myślę, że szybko znajdę wspólny język z drużyną, o co będzie mi łatwiej, bo przecież jest tutaj wielu moich rodaków, w tym Ángel Rodado, z którym bardzo dobrze się znamy. Wierzę, że to wszystko przełoży się na dobrą postawę na boisku nie tylko moją, ale całego zespołu – dodał.

Zapytany o dyspozycję odparł, że na treningach daje z siebie wszystko i jest gotowy zadebiutować w piątkowym starciu Fortuna 1 Ligi. Hiszpański skrzydłowy zaapelował również do kibiców „Białej Gwiazdy”.

Mam nadzieję, że po ostatnim gwizdku będziecie mogli cieszyć się z dobrej gry Wisły i pierwszego zwycięstwa w 2023 roku. Liczymy na Wasze wsparcie, bo wszyscy gramy do jednej bramki. Będziecie nam potrzebni do samego końca! – zapowiedział.