Po niedzielnym konkursie indywidualnym w amerykańskim Lake Placid trener Thomas Thurnbichler ogłosił, że do japońskiego Sapporo nie poleci Paweł Wąsek, który zostanie zastąpiony przez Klemensa Murańkę.
Miniony weekend dla 25-letniego polskiego skoczka w Lake Placid był kompletnie nieudany. Oba konkursy indywidualne zakończył już po pierwszej serii konkursowej. W sobotę było to 34. miejsce, natomiast w niedzielę było jeszcze gorzej, bo skończyło się na 50. miejscu. Dlatego austriacki szkoleniowiec, widząc, że forma sportowa Pawła Wąska jest bardzo daleka od optymalnej, postanowił podjąć decyzję, aby w podróż do Japonii udał się Klemens Murańka, który dwa tygodnie temu podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer zajął 5. i 16. miejsce.
Oczywiście w Lillehammer miejsca wyższe od Murańki zajmowali Maciej Kot czy Jakub Wolny, jednak tutaj podjęto decyzję, że obaj polscy skoczkowie będą nadal skakać w Pucharze Kontynentalnym, gdzie zawalczą w Brotterode (17-18 lutego) i Iron Mountain (24-25 lutego) o dodatkowe, szóste miejsce startowe dla Polski na zawody PŚ w Lahti, turniej Raw Air oraz finał sezonu w Planicy.
Wraz z Pawłem Wąskiem do Polski wrócić trener Thomas Thurnbichler. W Japonii zastąpią Austriaka – Wojciech Topór i Mathias Hafele. Do Sapporo oprócz Murańki udadzą się również Aleksander Zniszczoł, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Na skoczni Okurayama w Sapporo odbędą się dwa konkursy indywidualne, które będą wliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i Pucharu Narodów.
Źródło: Polski Związek Narciarski/Twitter