Legia zdobywa trzy punkty. Piłkarze Lechii obrzuceni śnieżkami przez kibiców!

W ramach 27. kolejki PKO Ekstraklasy obejrzeliśmy starcie Legii Warszawa z Lechią Gdańsk. Stołeczny klub wraca na dobre tory.

Legia wygrywa u siebie z Lechią 2:1

Legia oddala się od strefy spadkowej

Chyba nikt się nie spodziewał, że znajdująca się w głębokim dole Legia Warszawa będzie w stanie wyjść z kryzysu. Tymczasem stołeczny klub radzi sobie całkiem dobrze. Jakiś czas temu Wojskowi zremisowali z Rakowem Częstochowa 1:1, wcześniej pokonali Bruk-Bet Termalicę 4:1, a dzisiaj wygrali z Lechią Gdańsk 2:1.

Początek spotkania był interesujący, i to nie ze względu na poziom sportowy. Już 2. minucie gra musiała zostać wstrzymana przez kibiców, którzy użyli rac i na boisku nie można było niczego dostrzec. Po jakimś czasie wznowiono grę. W pierwszym kwadransie gospodarze mieli przewagę. Zespół Vukovicia zepchnął całą drużynę Lechii na własną połowę. Z upływem kolejnych minut do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. Drużynie z Gdańska udało się przesunąć ciężar gry na środek boiska, jednak mieli kłopot z przejęciem inicjatywy. Gospodarze powoli budowali atak pozycyjny. W 29. minucie zasłużenie na prowadzenie wyszli mistrzowie Polski. Wszołek znalazł się w sytuacji sam na sam z Kuciakiem i celnym strzałem pokonał golkipera. Niedługo później Legia była bliska podwyższenia prowadzenia. Josue oddał silny strzał z szesnastu metrów, ale trafił tylko w słupek. Lechia stworzyła prawdziwe zagrożenie pod bramką rywala dopiero blisko zakończenia piewszej połowy. Zwoliński próbował strzelić gola z ostrego kąta, ale dobrą interwencją popisał się Strebinger. Goście wywalczyli rzut różny, ale w rozegraniu stałego fragmentu gry przeszkadzali kibice Legii, którzy rzucali śnieżkami w Clemensa.

Po zmianie stron spotkanie znowu zostało wstrzymane. Zimowa aura najwyraźniej obudziła w fanach mistrza Polski dziecięcą radość, ponieważ znowu zaczęli rzucać śnieżkami w inne osoby. Tym razem na ich celowniku znaleźli się obrońcy Lechii. Po stosunkowo krótkim czasie gra została wznowiona. Goście próbowali odrobić straty, ale czynili to w sposób niemrawy. Wojskowi skutecznie bronili dostępu do swojego pola karnego. W 65. minucie wzrosło prowadzenie warszawiaków, tym razem piłkę w siatce umieścił Pekhart. Przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Zwoliński uratował honor Lechii zdobywając jednego gola. Napastnik skierował futbolówkę do pustej bramki po zamieszaniu w polu karnym rywali.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Legii Warszawa.

Składy

Legia Warszawa:

Strebinger, Johansson, Rose, Wieteska, Jędrzejczyk, Wszołek, Slisz, Sokołowski, Rosołek, Josué, Pekhart.

Ławka:

Kikolski, Kastrati, Çelhaka, Lopes, Skibicki, Abu Hanna, Mladenović, Włodarczyk, Verbič.

Lechia Gdańsk:

Kuciak, Ceesay, Nalepa, Maloča, Conrado, Kubicki, Kałuziński, Terrazzino, Durmuş, Clemens, Zwoliński.

Ławka:

Buchalik, Pietrzak, Tobers, Gajos, Diabate, Paixao, Stec, Biegański, Sezonienko.

0 / 5. Ocen: 0

Najnowsze wiadomości

guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Młody Rysiek
Młody Rysiek
11 miesięcy temu

Dziadostwo!!! tylko na meczach Legii jest taka swołocz. Sędzia zastraszony… Kadrę obrzucali Albańczycy…to samo teraz robi Legia…banda wieśniaków

Back to top button
1
0
Dodaj swój komentarz.x