Wczoraj popołudniem PZPN wydał lakoniczny komunikat, w którym poinformowano o spotkaniu Cezarego Kuleszy z Czesławem Michniewiczem. Z tej rozmowy wynikło, że federacja nie skorzystała z klauzuli przedłużenia umowy, ale jednocześnie dodając, że cały czas Michniewicz może pozostać na tym stanowisku. Decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych dni.
Grudzień – miesiąc chaosu w PZPN
Rok temu cała piłkarska Polska żyłą wiadomością, że Paulo Sousa postanowił zrezygnować z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski i udać się do Brazylii, aby poprowadzić Flamengo. Teraz pomimo że reprezentacja Polski wyszła po 36 latach z fazy grupowej MŚ, to jednak mówi się o słynnej aferze premiowej, słabym stylu gry drużyny czy o konflikcie selekcjonera z dziennikarzami sportowymi. Te wszystkie aspekty powodują, że Michniewicz może być jedną nogą już na trenerskim bezrobociu od nowego roku.
Oczywiście jeszcze nie wiadomo jaką decyzję ostatecznie podejmie prezes PZPN, jednak rozpoczęła się giełda nazwisk na nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Głośno w ostatnich godzinach mówi się o Andriju Szewczenko, który był już przymierzany w styczniu do tej roli, jednak ostatecznie Kulesza wybrał Michniewicza. Sam prezes PZPN miał też dzwonić do Macieja Skorży w sprawie objęcia tej funkcji, jednak były trener Lecha Poznań postanowił odmówić, z powodu objęcia pracy w japońskim klubie – Urawa Red Diamonds. Jeszcze inni chcieliby, by widzieć na tym stanowisku innego trenera, który w przeszłości prowadził Lech Poznań. Chodzi konkretnie o Chorwata – Nenada Bjelicę, który zna bardzo dobre polski rynek piłkarski.
O komentarz w sprawie, kto ewentualnie może zastąpić Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski, poprosiłem o opinię trzech dziennikarzy sportowych: Dominika Pasternaka z TVP Sport, Michała Przybycienia z SportInteria i Wojciecha Anyszka z RadioGol i Calcio Merito, o to, kogo mógłby wybrać prezes PZPN zamiast Czesława Michniewicza.
Dominik Pasternak ( TVP Sport):
–Moim zdaniem nie ma idealnego kandydata, ale gdybym miał wybrać najbardziej realną opcję, to byłby to Nenad Bjelica. Jest to trener, który zna polskie realia i ma doświadczenie w pracy za granicą. Myślę, że pasowałby też charakterem polskim piłkarzom, bo jest to typ człowieka, który szybko wzbudza zaufanie w swoją wizję.
Michał Przybycień (SportInteria):
-Biorąc pod uwagę same wyniki, uważam, że Czesław Michniewicz powinien pozostać na stanowisku. PR ma jednak fatalny i wydaje się nie do uratowania. Kto za niego? Dla mnie idealnym następcą byłby Maciej Skrorża, ale wiadomo, że rozpoczyna pracę w Japonii i odmówił. Wydaje się, że blisko objęcia funkcji selekcjonera jest Andrij Szewczenko. Jeśli liczymy na ofensywną grę, na pewno jest to dobra kandydatura. Pytanie tylko, czy warto przedkładać styl na wyniki, bo może skończyć się to blamażem na Euro, jak pod wodzą Paulo Sousy.
Wojciech Anyszek (RadioGol, Calcio Merito):
-Uważam, że powinno się rozważać dwie kandydatury: Vladimira Petkovicia i Paulo Bento. Dlaczego? Ponieważ mają oni doświadczenie w prowadzeniu reprezentacji. Wszyscy doskonale pamiętamy, jaki zespół stworzył trener Petković choćby na podstawie meczu z Polską podczas EURO 2016, czy ostatniego EURO, gdzie wyeliminowali Francję. Z kolei Paulo Bento zaimponował choćby ciekawą piłką reprezentacji Portugalii w trakcie EURO 2012, gdy zdobył z nią półfinał, a także ciekawie wyglądała gra reprezentacji Korei Południowej w Katarze.
Kogo ostatecznie wybierze prezes PZPN – Cezary Kulesza?. O tym przekonamy się pewnie już niedługo. Za zadanie Michniewicza lub nowego selekcjonera będzie awans do Euro 2024 w Niemczech, co nie powinno stanowić zbyt dużego problemu.