Aktualny lider Pucharu Świata – Halvor Egner Granerud według informacji norweskiego dziennika „Dagbladet” nie pojawi się podczas weekendu PŚ w rumuńskim Rasnovie, które zostało zaplanowane na 16-19 lutego. Tę wiadomość potwierdził również szef norweskich skoków -Clas Brede Brathen.
Halvor Egner Granerud nie pojedzie na zawody PŚ w Rasnovie
– W tej chwili decyzja jest taka, że Halvor nie pojedzie do Rumunii. Główny wpływ na nią ma fakt, że zaraz po PŚ w Rasnovie odbędą się mistrzostwa świata, a później czeka nas finisz walki o Kryształową Kulę – powiedział Brathen. Dodając jednocześnie:
–Podróż do Rasnova może być bardzo męcząca. Teraz jesteśmy w USA i trzeba brać pod uwagę zmianę strefy czasowej. Halvor zyskał przewagę w klasyfikacji generalnej i teraz łatwiej mu podjąć takie ryzyko, niż gdyby szedł łeb w łeb z Kubackim – dodał Brathen.
Jak wiadomo w Rasnovie odbędzie się tylko jeden konkurs indywidualny, natomiast podczas weekendu w Lake Placid skoczkowie wystąpią w dwóch konkursach indywidualnych. Obecnie przewaga Graneruda nad drugim w klasyfikacji generalnej – Dawidem Kubackim wynosi 238 punktów i jeżeli polski skoczek chce przed MŚ w Planicy wyprzedzić zwycięzcę tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni, musi liczyć na potknięcie norweskiego skoczka, co jednak w ostatnim czasie wydaje się niemożliwe, patrząc, z jaką łatwością wygrywa ostatnio po kolei kolejne zawody Pucharu Świata.
Sam Granerud w Planicy chce zrehabilitować się za niepowodzenie w 2021 roku podczas MŚ w niemieckim Oberstdorfie. Na skoczni normalnej Norweg był głównym faworytem do zdobycia złota, natomiast w konkursie zajął czwarte miejsce. Gdyby nie słaby skok w pierwszej serii to Granerud mógł powalczyć o medal. Na skoczni dużej Norwega nie zobaczyliśmy, ponieważ stwierdzono u niego zakażenie koronawirusem.
Obecny lider Pucharu Świata też z Rumunią nie ma dobrych wspomnień. W 2021 roku przed MŚ w Oberstdorfie po piątkowym konkursu indywidualnego w Rasnovie został dyskwalifikowany przez Seppa Gratzera za zbyt duży kombinezon. Ostatecznie norweski skoczek został przesunięty na 29 miejsce. Zwycięzcą konkursu został Ryoyu Kobayashi, a na drugim miejscu znalazł się Kamil Stoch. Teraz Granerud chce odpuścić Rumunię, aby w pełni skupić się na zdobyciu indywidualnego medalu MŚ w Planicy podczas konkursu na skoczniach normalnej i dłużej.
Źródło: TVP Sport