Ilkay Guendogan już wkrótce dołączy do FC Barcelony. Jak podaje Javier Miguel, do finalizacji transakcji brakuje tylko podpisu zawodnika.
Pep Guardiola stracił utalentowanego piłkarza
Gwiazdor Manchesteru City, Ilkay Guendogan, wkrótce przeniesie się do stolicy Katalonii. Niemiec zastąpi Sergio Busquetsa, który wraz z końcem obecnego sezonu opuści drużynę.
Według informacji, do których dotarł Javier Miguel z dziennika „AS”, przedstawiciele Manchesteru chcieli zatrzymać 32-latka na kolejny rok, jednak sam zainteresowany chciał zmienić otoczenie. Wprawdzie reprezentant Niemiec otrzyma w Barcelonie znacznie niższe wynagrodzenie niż to, które inkasował w Manchesterze, jednak w zamian dostał dłuższą umowę. Zdaniem Miguela kontrakt ma obowiązywać przez trzy sezony.
Bukmacher | Bonus | Kod |
---|---|---|
🔵 STS.pl | 760 PLN w bonusach | BETONLINE |
🟡 eFortuna.pl | 145 PLN w bonusach | BETONLINE |
🔴 Superbet.pl | 3754 PLN w bonusach | BETONLINE |
🟢 Betfan.pl | 200% do 400 PLN | BETONLINE |
FC Barcelona zbroi się na nowy sezon
Sprowadzenie Ilkay Guendogana nie jest jedynym transferem, który mają zamiar sfinalizować przedstawiciele „Blaugrany”. Wszystko wskazuje na to, że do zespołu Xaviego dołączy legenda klubu, Leo Messi.
Jakiś czas temu wydawało się, że powrót Messiego na Camp Nou wydaje się niemożliwy, jednak sam Argentyńczyk wyraził chęć powrotu do Barcelony. Jedynym kłopotem w przeprowadzeniu transakcji mogą być wymagania Finansowego Fair Play. Katalończycy muszą sprzedać kilku zawodników za łączną kwotę co namniej 100 mln euro, by móc sprowadzić 35-latka. Paradoksalnie odejście Sergio Busquetsa uwolniło sporą część klubowego budżetu. Hiszpan zarabiał aż 37 mln rocznie.
Sam szef La Liga, Javier Tebas, stwierdził, że „Blaugrana” poczyniła ważne kroki w kontekście zakontraktowania Messiego.
Odejście Busquetsa jest pierwszym przystankiem na drodze do sprowadzenia Messiego. Katalończyków czeka trudne zadanie, jeśli chcą zakontraktować obecnego mistrza świata muszą się postarać. Ostateczna decyzja nie zależy ode mnie, to nie ja daje zielone światło, tylko zrobi to kontrola ekonomiczna – stwierdził prezes ligi hiszpańskiej w wywiadzie dla Cadena COPE.