Thibaut Courtois, belgijski bramkarz grający w Realu Madryt, poinformował swojego pracodawcę, że nie weźmie udziału w zbliżających się Mistrzostwach Europy. Informacja ta wywołała spore zamieszanie – nie tylko w Belgii, ale też Hiszpanii.
Courtois nieobecny na Euro 2024
Oficjalnego stanowiska w tej sprawie jeszcze nie ma, jednak źródło rozgłośni Radio Marca sugeruje, że Courtois już rozmawiał z władzami Realu Madryt o swojej absencji podczas meczów Euro 2024. Golkiper reprezentacji Belgii skupia się obecnie na rekonwalescencji po poważnym urazie kolana, którego doznał w sierpniu ubiegłego roku. Najwcześniej, dopiero w maju, tuż przed rozpoczęciem Euro, wróci do treningów. Jednak nie jest pewne, czy wówczas będzie w pełni sprawny.
Radio Marca podało we wtorkowy wieczór, że Courtois nie pojedzie do Niemiec, by wystąpić podczas zbliżającego się Euro. Według doniesień stacji radiowej, bramkarz zamierza wykorzystać okres letniego odpoczynku do dalszej rekonwalescencji.
Już we wrześniu Courtois przyznał, że jego udział w Euro jest mało prawdopodobny i to niezależnie od konfliktu z selekcjonerem Domenico Tedesco:
„Rehabilitacja idzie dobrze, ale oczywiście musimy robić to krok po kroku. Na pewno zajmie to między siedmioma a dziewięcioma miesiącami. Jeśli trochę mi się poszczęści, to być może będę mógł trenować i grać w maju. Ale zobaczymy. Im szybciej zaczynasz, tym większe ryzyko powrotu urazu. Tego na pewno nie chcę.”
W reprezentacji jeszcze nic nie wiedzą
W federacji belgijskiej nie otrzymali jeszcze żadnej informacji od Courtoisa. Bramkarz spotkał się latem z dyrektorem technicznym Frankiem Vercauterenem i pełniącym obowiązki CEO Manu Leroyem, aby omówić kwestię opaski kapitańskiej drużyny narodowej. Jednak nadal nie doszło do pojednawczego spotkania z selekcjonerem Tedesco, który czeka na sygnał od Courtoisa.
Nie ma wątpliwości, że ta decyzja Courtoisa wstrząśnie światem piłkarskim, a losy belgijskiej reprezentacji na nadchodzącym Euro stają pod znakiem zapytania.