W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Fortuna Pucharu Polski finalista poprzedniej edycji – Raków Częstochowa przegrał na wyjeździe z Piastem Gliwice aż 0:3 i pożegnał się z walki o półfinał. Niewykluczone również jest fakt, że już niebawem posadę może stracić trener „Medalików” – Dawid Szwarga.
Rundę wiosenną Raków rozpoczął nie najlepiej. Na trzy do tej pory rozegrane spotkania podopieczni Dawida Szwargi zdobyli tylko cztery punkty. Wszystko to powoduje, że Raków w tabeli PKO BP Ekstraklasy zajmuje dopiero 6. miejsce ze stratą już sześciu punktów do lidera – Jagielloni Białystok. Trzeba od razu zaznaczyć, że Raków ma do rozegrania o jeden mecz mniej od swoich największych rywali w walce o tytuł mistrzowski.
W ostatnich dniach sami kibice Rakowa na mediach społecznościowych twierdzą, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zwolnienie Dawida Szwargi. Sam właściciel Rakowa Częstochowa – Michał Świerczewski po przegranym ćwierćfinałowym meczu Fortuna Pucharu Polski z Piastem Gliwice przyznał w opublikowanym poście na platformie X, że sama drużyna stała się ligowym średniakiem.
Co ciekawe jak dowiedział się dziennikarz sportowy – Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty” na godzinę 21:30 zaplanowano pilne zebranie z piłkarzami, gdzie na spotkaniu mieli pojawić się wszyscy zawodnicy, nawet ci kontuzjowani, właściciel klubu i cały zarząd, aby porozmawiać o tym, jak poradzić sobie z tym problemem sportowym.