Chińska Super Liga od wielu lat przyciągała uwagę światowych mediów i kibiców piłki nożnej. Inwestycje w wielkie gwiazdy, wysokie transfery i ogromne pensje sprawiły, że liga ta stała się jednym z najbogatszych i najbardziej medialnych rozgrywek na świecie. Obecnie staje się jednak jasne, że okres rozkwitu chińskiej piłki nożnej był tylko chwilowym zjawiskiem, a liga boryka się teraz z wieloma problemami.
Początki odrodzenia chińskiego futbolu
W 2011 roku prezydent Chin, Xi Jinping, ogłosił plany uczynienia z Chin potęgi piłkarskiej, w tym zakwalifikowania się drużyny narodowej na mistrzostwa świata oraz organizacji turnieju w przyszłości. Te ambitne cele przyciągnęły uwagę inwestorów i przyczyniły się do szybkiego wzrostu chińskiej Super Ligi. Pozytywna reakcja na te plany była tak duża, że wiele klubów zaczęło inwestować w zagraniczne gwiazdy, przyciągając uwagę mediów na całym świecie.
Pierwszym wielkim transferem, który wstrząsnął światem piłki nożnej, był podpisany przez Shanghai SIPG z piłkarzem Hulkem w 2016 roku. Kwota transferu wyniosła ponad 46 milionów funtów, a zawodnik miał zarabiać aż 320 000 funtów tygodniowo. To była tylko początek. Wkrótce dołączyło do niego wiele innych gwiazd, takich jak Oscar, Carlos Tevez, Ezequiel Lavezzi czy Alex Teixeira. Wszyscy ci piłkarze przyciągnęli uwagę mediów i kibiców na całym świecie. W dzisiejszych czasach obecnie tak samo wszystkie oczy skierowane są na ligę w Arabii Saudyjskiej, w której gra większość najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie.
Duży sukces w cieniu skandali
W okresie swojego największego rozkwitu Chińska Super Liga przyciągała uwagę światowych gwiazd i wielkich sponsorów. Kluby wydawały ogromne sumy na transfery i oferowały piłkarzom astronomiczne zarobki. Wielu piłkarzy, tacy jak Carlos Tevez czy Oscar, wybierali chińską ligę ze względu na wysokie zarobki, które były nieosiągalne w Europie czy Ameryce Południowej.
Jednak sukcesy piłkarzy na boisku nie zawsze szły w parze z sukcesami klubów. Wiele drużyn zaczęło borykać się z problemami finansowymi, a niektóre nawet zbankrutowały. Przykładem jest klub Hebei FC, który zatrudniał takie gwiazdy jak Lavezzi czy Mascherano. Klub walczył o przetrwanie, ale ostatecznie zbankrutował, a jego pracownicy pracowali bez wynagrodzenia, aby pomóc klubowi utrzymać się na powierzchni.
Wraz z problemami finansowymi niektórych klubów, chińskie władze piłkarskie postanowiły wprowadzić limity zarobków dla piłkarzy zagranicznych, a także zakazać nadawania drużynom nazw sponsorów. Te działania miały na celu ograniczenie wydatków klubów i kontrolę nad „irracjonalnym inwestowaniem”. Jednak te działania miały także negatywny wpływ na atrakcyjność chińskiej ligi dla zagranicznych piłkarzy.
Przyszłość w niejasnych barwach
Od wprowadzenia limitów zarobków dla piłkarzy zagranicznych i innych restrykcji finansowych, chińska Super Liga zaczęła tracić na popularności i prestiżu. Wiele drużyn borykało się z problemami finansowymi, a niektóre nawet zbankrutowały. Pandemia COVID-19 jeszcze bardziej pogorszyła sytuację, zamykając stadiony przed publicznością i powodując spadek przychodów z transmisji telewizyjnych i sponsorów.
Jednak mimo tych trudności chińska Super Liga nadal cieszy się popularnością wśród krajowych kibiców. Po wznowieniu rozgrywek i możliwości powrotu publiczności na stadiony, bilety na mecze Beijing Guoan zostały wyprzedane w ciągu pięciu minut. To dowodzi, że istnieje nadal popyt na piłkę nożną w Chinach, choć sytuacja finansowa klubów jest trudna.
Przyszłość chińskiej Super Ligi nie jest pewna, ale wiele osób wierzy, że kluczem do poprawy sytuacji jest rozwój lokalnych talentów. W ostatnim czasie wiele klubów inwestuje w szkolenie młodych piłkarzy i rozwija programy młodzieżowe. Jeśli te inicjatywy przyniosą oczekiwane rezultaty, chińska Super Liga może odrodzić się i powrócić do dawnej świetności.
Jeżeli interesuje nas oglądanie meczów w Azji, warto zobaczyć jak działają darmowe transmisje w STS oraz jak oglądać Superbet TV.