Za nami kwalifikacje do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Do zawodów awansowało sześciu Polaków. Swojego zadowolenia nie ukrywa Adam Małysz, który uważa, że duża w tym zasługa trenera skoczków, Thomasa Thurnbichlera.
Adam Małysz zachwycony nowym trenerem skoczków
Thomas Thurnbichler po sezonie 2021/2022 dołączył do reprezentacji Polski. Wcześniej zajmował się trenowaniem juniorów w kadrze austriaków. Mimo, że nasi skoczkowie początkowo niechętnie podchodzili do nowego trenera, to jak się okazuje zatrudnienie Thurnbichlera było strzałem w dziesiątkę.
Podobnego zdania jest Adam Małysz, który jest zadowolony z postawy 33-letniego opiekuna.
Na pełną ocenę trenera Thurnbichlera przyjdzie czas w kwietniu. Dla nas najważniejsze jest jednak to, że już teraz widać efekty pracy nowego szkoleniowca. Najbardziej zaskoczyła mnie jego dojrzałość, bo choć ma dopiero 33 lata, to doskonale odnalazł się w nowej roli i traktuje tę szansę bardzo poważnie – powiedział w rozmowie z serwisem „WP Sportowe Fakty„.
Dla mnie ważne jest, że zdecydował się zamieszkać w Polsce i kontroluje wszystko, co jest w ramach jego obowiązków. Chcieliśmy kogoś, kto kompleksowo zajrzy w polskie skoki, a Thomas podchodzi do każdej grupy indywidualnie i jest w tych kontaktach bardzo profesjonalny. Znów mamy trenera klasy światowej, który może poprowadzić naszą reprezentację do wielkich sukcesów – stwierdził.
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eTOTO | 777 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 760 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 145 PLN |
Skoczkowie nie chcieli pracować z Thurnbichlerem
Małysz skomentował również początkowe obawy skoczków wobec nowego trenera. Zdradził, że polscy zawodnicy obawiali się negatywnych skutków nowego systemu treningowego.
Niespecjalnie dziwię się początkowej niechęci zawodników, bo szczególnie ci starsi zawsze boją się zmian szkoleniowców i metod treningowych. Ja miałem zresztą tak samo i zawsze dość nieufnie podchodziłem do zmian. Nigdy nie wiesz, co cię czeka, a w skokach nawet mała zmiana może mieć olbrzymie konsekwencje zarówno na plus, jak i minus – wyjawił.
Proszę zwrócić uwagę, że ostatecznie zawodnicy mi zaufali, a ja chyba zawsze miałem nosa do trenerów. Wydaje mi się, że po raz kolejny trafiłem w dziesiątkę i gdybym jeszcze raz miał podejmować tę decyzję, to znów zatrudniłbym tego samego trenera. Sprawa między mną, a zawodnikami niepotrzebnie trafiła do mediów i została rozdmuchana. Na szczęście teraz jest już wszystko wyjaśnione, a sprawa została zakończona – podsumował.
UWAGA: Sprawdź aktualne promocje bukmacherskie – zakłady bez ryzyka, freebety, wyższe kursy na mecz.