Bayern Monachium w fatalnym stylu rozpoczął rywalizację w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Podopieczni Thomasa Tuchela przegrali 0:3 z Manchesterem City. Jak donoszą niemieckie media, po zakończonym meczu doszło do bójki między Leroyem Sané a Sadio Mané.
Leroy Sané został zaatakowany przez Sadio Mané
Przez wielu kibiców wtorkowe spotkanie Manchesteru City z Bayernem Monachium było postrzegane jako przedwczesny finał Ligi Mistrzów. Niestety okazało się, że było to jednostronne spotkanie. Bawarczycy stracili pierwszą bramkę już w 27. minucie. Autorem trafienia był Rodri. Hiszpański pomocnik popisał się pięknym trafieniem zza pola karnego. W drugiej połowie bo jednym golu dorzucili od siebie Bernardo Silva oraz Erling Braut Haaland.
Według informacji, do których dotarł „Bild„, w szatni Bayernu doszło do skandalicznych scen. Sadio Mané zaatakował Leroya Sané. Senegalczyk uderzył 27-letniego skrzydłowego w wargę, pozostawiając na jego twarzy wyraźny ślad. Po chwili zawodnicy musieli zostać rozdzieleni przez innych piłkarzy. Sam Sané zdecydował się na przedwcześnie opuszczenie szatni, by wyciszyć całą sytuację.
Bójka obu graczy jest pokłosiem wydarzeń, które miały miejsce na boisku. W 83. minucie były gwiazdor Manchesteru City miał zaatakować słownie Mané, kiedy to 31-latek nie zrozumiał jego intencji w jednej z akcji boiskowych.
Póki co Bayern nie odniósł się do incydentu. Nie wiadomo, jakie konsekwencje czekają na skłóconych zawodników.