Lider ŁKS-u Łódź i jeden z najlepszych zawodników PKO Ekstraklasy w rundzie jesiennej sezonu 2019/2020 lada moment zmieni klub. Hiszpan Dani Ramirez, bo to o nim mowa, właśnie rozpoczął testy medyczne, które są ostatnią formalnością przed podpisaniem kontraktu z Lechem Poznań.
ŁKS traci największą gwiazdę
Sprawa odejścia hiszpańskiego pomocnika z drużyny beniaminka polskiej ekstraklasy została przesądzona już kilka tygodni temu, kiedy włodarze łódzkiego klubu zdecydowali się na sprzedaż błyskotliwego zawodnika, który w razie spadku z elity, co na dziś jest bardzo prawdopodobne, mógłby odejść za darmo.
Wówczas w wyścigu o podpis Daniego Ramireza wystartowały według doniesień medialnych trzy kluby PKO Ekstraklasy oraz kilka zagranicznych. Najczęściej wymieniano w tym gronie Lecha Poznań, Jagiellonię Białystok i Pogoń Szczecin. Jako pierwsi z tego wyścigu mieli odpaść „Portowcy”.
Początkowo najlepsze warunki ŁKS-owi przedstawili działacze Jagiellonii Białystok, którzy chwilę wcześniej sprzedali za rekordowe dla nich 4 miliony euro Patryka Klimalę do Celticu Glasgow i byli pogodzeni z odejściem Jesusa Imaza za granicę. Ostatecznie do tego nie doszło, więc temat ściągnięcia Ramireza na Słoneczną upadł.
Lech wygrał batalię o Ramireza
Tym samym na polu bitwy o podpis chyba najlepszego pomocnika rundy jesiennej na polskich boiskach pozostał już tylko Lech Poznań, który długo nie potrafił przekonać jednak ŁKS-u do sprzedaży zawodnika. Negocjacje pomiędzy klubami przeciągały się, żeby w końcu znaleźć swój pozytywny finał.
Od środy na testach medycznych w Lechu Poznań przebywa Dani Ramirez. Jeżeli Hiszpan przejdzie je pomyślnie, to w czwartek podpisze kontakt z „Kolejorzem” – napisano w oficjalnym komunikacie prasowym klubu ze stolicy Wielkopolski. |
Ile na sprzedaży swojego asa zarobią łodzianie? Według odniesień medialnych mowa o kwocie przekraczającej 500 tysięcy w europejskiej walucie.