Polscy fani skoków narciarskich nie mały powód do wściekłości. Mimo, że Kubacki po pierwszej serii konkursu w Zakopanem prowadził ze sporą przewagą, to finalnie zajął drugie miejsce. Zdaniem Adama Małysza winnymi takiego stanu rzeczy są członkowie jury, którzy zezwolili Polakowi na skok w fatalnych warunkach atmosferycznych.
Ostre słowa Małysza na antenie TVP. Oberwało się sędziom
Niedzielne zawody odbywały się w bardzo zmiennych warunkach atmosferycznych, które niestety wypaczyły końcowy rezultat. Po pierwszej serii Kubacki zajmował fotel lidera, niestety odpowiadający za włączanie zielonego światła Borek Sedlak podjął niekorzystną decyzję dla polskiego skoczka. 32-latek musiał oddać skok w fatalnych warunkach, jego odległość to 124 metry. Więcej szczęścia natomiast miał Halvor Egner Granerud, który wykorzystując dobry wiatr uzyskał 141 metrów. Finalnie Kubacki stracił do niego 1,1 pkt.
Swojego rozczarowania nie ukrywał Adam Małysz, który skrytykował decyzje jury.
Jestem zły! Jesteśmy u siebie, jest tam osoba, która puszcza zawodników. Kamil siedzi na belce ponad 40 sekund. Widać było, że wiatr pozwala na skok, ale został ściągnięty. Potem wieje z tyłu i Stoch jest od razu puszczany. Nie może tak być. Jestem okropnie zły z tego – powiedział prezes PZN.
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eTOTO | 777 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 760 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 145 PLN |
Cieszę się, że Dawid Kubacki był drugi, ale jestem zły na całą sytuację. Gdy przegrywasz jednym punktem, to zawsze jest niedosyt. Granerud miał zupełnie inne warunki. Dalekie skoki były dlatego, że wiatr był z przodu. Widzieliśmy, gdzie była zielona linia przy skoku Dawida. To było na 125. metrze. Inni mieli tę linię na 140. metrze – dodał.