Bartosz Bereszyński obecnie piłkarz Sampdorii Genua na MŚ w Katarze był wraz z Wojciechem Szczęsnym jednymi piłkarzami, którzy na MŚ w Katarze pokazali się z wyśmienitej strony. Sam 30-latek grał we wszystkich meczach na lewej obronie i spisał się tam bardzo dobrze, pomimo że to nie jego nominalna pozycja oraz dodając, że grał w tych spotkaniach z urazami. Nie można się dziwić, że Bereszyńskim w trakcie MŚ w Katarze zaczęły się interesować takie kluby jak Juventus Turyn czy AS Roma.
Bereszyński kolegą klubowym Piotra Zielińskiego?
Jednak wczoraj wieczorem włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio poinformował, że Sampdoria rozmawia z Napoli w sprawie wymiany piłkarzy. Na Stadio Diego Armando Maradona miałby trafić właśnie reprezentant Polski, a w przeciwną stronę powędrował by Alessandro Zanoli. W walce o pierwszy skład obecnego lidera Serie A Bereszyński musiałby, by walczyć o miejsce w pierwszym składzie z obecnym kapitanem Azzurri – Giovannim Di Lorenzo, który w Serie A zagrał jak na razie we wszystkich spotkaniach. Więc 50-krotnym reprezentantem Polski czeka twardy orzech do zgryzienia. Iść do Napoli, wiedząc, że na razie mógłby się pogodzić z rolą rezerwowego w drużynie prowadzonej przez Luciano Spallettiego, albo iść do takiego zespołu, gdzie miałby gwarancję gry w pierwszym składzie.
Gdyby 30-latek trafił do drużyny z Neapolu, spotkałby dwóch Polaków – kolegę z reprezentacji Polski i jedną z gwiazd Napoli – Piotra Zielińskiego oraz młodego bramkarza 20-letniego Huberta Idasiaka. Natomiast w Romie dzieliłby szatnię z Nicolą Zalewskim, a w Turynie z Wojciechem Szczęsnym i Arkadiuszem Milikiem.
W obecnym sezonie Bereszyński rozegrał dla Sampdorii Genua 15 spotkań. Obecnie jego ekipa zajmuje w ligowej tabeli 19 pozycję wyprzedzając jedynie Hellasa Veronę.
Źródło: Gianluca Di Marzio