Kontrakt Rudigera z Chelsea wygasa już w czerwcu bieżącego roku. Obecnie trwają rozmowy nad przedłużeniem umowy, jednak oferta klubu jest bardzo odległa od oczekiwań niemieckiego obrońcy.
Real Madryt i PSG obserwują Rudigera
Antonio Rudiger pod wodzą Thomasa Tuchela, mniej więcej rok temu, stał się kluczową postacią w defensywie The Blues. Na żadnego z kolegów. W obecnym sezonie ominął zaledwie jeden z możliwych do zagrania meczów, nic zatem dziwnego, że klub chce przedłużyć z nim umowę, a zarazem nie dziwi żądanie podwyżki ze strony defensora.
Według hiszpańskiego dziennika „Marca”, Chelsea zaproponowała Rudigerowi wynagrodzenie na poziomie 160 tys. euro tygodniowo, co w skali roku daje 8,3 miliona i miejsce poza dziesiątką najlepiej zarabiających w klubie. Defensor będąc świadomym, że w wieku 28 lat może to być jego ostatni wielki kontrakt, żąda 4-letniej umowy z pensją na poziomie 13,75 milionów euro rocznie. Obie strony są zatem dalekie od osiągnięcia porozumienia.
Mówi się, ze oczekiwania Rudigera gotowe są spełnić PSG i Real Madryt, dla których takie stawki nie są niemożliwe do zaproponowania. Hiszpański klub zmaga się z problemami w środku obrony od czasu odejścia Sergio Ramosa do PSG, sprowadzony z Bayernu Monachium David Alaba daleki jest od spełnienia pokładanych w nim nadziei i ciężko powiedzieć, by spłacał 12 milionów rocznie zainwestowane w jego kontrakt. Niemiecki obrońca miałby być rozwiązaniem problemów Realu Madryt w defensywie.
Podobno sam Rudiger preferuje pozostanie w Chelsea Londyn, jednak jeżeli klub nie zbliży się finansowo do oczekiwań obrońcy, ten może opuścić Stamford Bridge.