Już w środę 14 sierpnia w Stambule oficjalnie zainaugurujemy sezon 2019/20 na europejskich boiskach. Tradycyjnie pierwszym jego akordem będzie spotkanie o Superpuchar Europy UEFA pomiędzy triumfatorem poprzednich edycji Ligi Mistrzów i Ligi Europy. W tym roku będzie to starcie dwóch przedstawicieli angielskiej Premier League, Liverpoolu FC i Chelsea Londyn. Początek o godzinie 21:00.
Liverpool FC vs Chelsea Londyn
Jako że jesteśmy dopiero na samym początku nowego sezonu, a zespoły nie mają za sobą zbyt wielu spotkań o stawkę, trudno jest jednoznacznie ocenić formę poszczególnych ekip. Niemniej jednak w tym przypadku wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że The Reds sa o kilka kroków przed The Blues.
Zacznijmy może od personaliów. Lato w Liverpoolu było bardzo spokojne. Włodarze klubu z Anfield Road nie byli specjalnie aktywni na rynku transferowym, co też trzeba zrozumieć. Trudno bowiem wzmocnić zespół, który kilka tygodni temu okazał się najlepszy na Starym Kontynencie, a mistrzostwa kraju przegrał dosłownie o jeden punkt, przy minimalnej stracie oczek na przestrzeni rozgrywek.
Nie było też ruchów w drugą stronę, bo wszystkie gwiazdy mają długoletnie kontrakty. Część z nich, mowa przede wszystkim o zabójczym tercecie Salah-Mane-Firmino, dopiero co je przedłużyła o kolejne lata. Jedyne co warto odnotować, w kontekście kontuzji Alissona Beckera, to zmiana na pozycji rezerwowego bramkarza. Belga Mignoleta zastąpił Hiszpan Adrian, który zagra w środę przeciwko Chelsea Londyn.
W Chelsea mieliśmy prawdziwe trzęsienie ziemi. Odejście trenera Maurizio Sarriego oraz największej gwiazdy zespołu, Belga Edena Hazarda w połączeniu z zakazem transferów do klubu i objęcie sterów przed Franka Lamparda, który stawia pierwsze kroki w roli menadżera, a jego całe doświadczenie na tym stanowisku sprowadza się do prowadzenie Derby County, nie napawają optymizmem.
Podobnie jak wynik inauguracyjnej potyczki na Old Trafford, gdzie Chelsea przegrała aż 0:4 z Manchesterem United. Christensen, Zouma, Emerson, Mount czy Abraham – takich zawodników mogliśmy zobaczyć w wyjściowym zestawieniu. Trudno o respekt przed nimi.
W środę powinniśmy zobaczyć lepsze zestawienie. Z N’Golo Kante, Giroud czy Willianem o Alenso nie wspominają, ale czy to wystarczy na pokonanie The Reds, którzy w niemal niezmienionym składzie grają praktycznie od trzech lat i weszli w sezon remisem z Manchesterem City oraz pogromem Norwich City (4:1)?
Nie mamy takiego wrażenia i z tego właśnie powodu z pełnym przekonaniem typujemy, że to Liverpool FC sięgnie po swoje pierwsze trofeum w sezonie 2019/20 i to w sposób przekonujący. Może nie od razu w stosunku 3:0-4:0, ale spokojnie różnicą dwóch bramek.
Kursy może nie są zbyt atrakcyjne, ale warto pamiętać, że to początek sezonu dla najlepszych na Starym Kontynencie, więc nie ma co specjalnie szaleć za handicapami i wysokimi stawkami.
Mecz | Typ | Kurs | Buk |
Liverpool – Chelsea | 1 | 1,62 | Fortuna |
Prognozy: 7/10.
Transmisja na żywo: Liverpool FC vs Chelsea Londyn
BEM Operations Limited zezwolenie z dnia 26 września 2018 r. nr PS4.6831.11.2017. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. BetFan zezwolenie z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. Fortuna zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/10/WKC/11-12/5565.