Za nami pierwsze mecze Polaków na mistrzostwach świata w koszykówce 3×3 w Antwerpii. O ile nasze koszykarki rozpoczęły zmagania w bardzo dobrym stylu, to nie można tego samego powiedzieć o panach.
Wgrana z Japonią i porażka z Holandią
Polscy koszykarze po pierwszych dwóch spotkaniach mają na koncie zwycięstwo i porażkę. W pierwszym meczu fazy grupowej przeciwnikiem naszej reprezentacji była Japonia. Niestety na początku spotkanie nie układało się za dobrze dla Biało-Czerwonych. Po pierwszej przerwie telewizyjnej przegrywali 4:6. Na szczęście później Paweł Pawłowski oraz Szomon Rduch zapoczątkowali świetną serię rzutów z dystansu. Dzięki ich skuteczności na pięć minut przed końcem nasza drużyna wyrównała wynik spotkania na 9:9. Ostatnie trzy minuty to pokaz siły Polaków. Podopieczni Piotra Renkiela nie tylko dominowali pod koszem, ale także zdobywali cenne punkty z dystansu. Na półtorej minuty przed zakończeniem meczu Zamojski ustalił wynik na 21:13.
W czwartek reprezentacja Polski zmierzyła się również z Holandią. Niestety był to tragiczny mecz w wykonaniu naszej kadry. Polacy byli słabsi od swojego rywala pod każdym względem. W środkowej fazie spotkania przez ponad sześć minut zdobyli tylko trzy punkty. Przez kilka minut gry nasi nie rzucili ani jednej „dwójki”. Skuteczność 0/12 mówi wiele. Dla porównania Holandia trafiła 6 z 15 prób.
Kolejne mecze Biało-Czerwoni rozegrają w piątek. Wtedy to zmierzą się z Chinami o godzinie 14:00, a później z Łotwą o 15:20.
Pewny start
Niesamowitym początkiem mogą pochwalić się nasze koszykarki. Polki zakończyły pierwszy dzień zmagań z kompletem wygranych. W meczu inauguracyjnym mistrzostw świata ich rywalem była reprezentacja Mongolii, która wcześniej przegrała z Belgią 8:12. Polki w bardzo krótki czasie zdobyły dużą przewagę punktową, natomiast Azjatki nie były w stanie dojść do głosu. Potyczka obu drużyn trwała tylko 7 minut i 33 sekundy. Warto zaznaczyć, że było to jedno z najbardziej jednostronnych starć w turnieju kobiecym.
Drugi mecz Biało-Czerwonych nie odbył się. Dominikana nie przystąpiła do turnieju, w efekcie czego wszystkie jej spotkania zostały zweryfikowane jako walkowery.
W piątek Polska zmierzy się z Belgią o 17:30 i z Egiptem o 20:10.