Od spotkania Bayernu Monachium z Bochum minęło już kilka dni, a echa tej sensacyjnej porażki wciąż nie milkną. Tym razem w ogniu krytyki znalazło się dwóch francuskich piłkarzy, Dayot Upamecano oraz Lucas Hernandez.
Brak liderów w obronie
W miniony weekend Bayern Monachium przegrał na wyjeździe 2:4 z VfL Bochum. Eksperci nie zostawili suchej nitki na piłkarzach „Gwiazdy Południa”. Tym razem głos zabrał były gwiazdor reprezentacji Niemiec, Lothar Matthaus, który krytycznie ocenił Hernandeza i Upamecano. Najbardziej oberwało się temu drugiego. Zdaniem Matthausa, 23-letni piłkarz wciąż nie odnalazł się w klubie, wydaje się nadal być ciałem obcym. Popełnia zbyt dużo błędów, ma problemy z utrzymaniem odpowiedniego tempa na boisku, w efekcie czego nie zapewnia swoim kolegom z drużyny odpowiedniego wsparcia. 60-latek dodał, że Francuz jest dobrze zaznajomiony z Bundesligą, dlatego nie powinno się mówić o problemach z adaptacją w Bayernie Monachium. – Jest tutaj od siedmiu, ośmiu miesięcy, jak dużo czasu chcecie mu jeszcze dać? Zdobył już wcześniej doświadczenie w Bundeslidze – stwierdził ekspert.
Laureat Złotej Piłki za rok 1990 zwrócił również uwagę na to, że Hernandez i Upamecano nie są liderami obrony. Jego zdaniem od tej dwójki należy oczekiwać znacznie więcej.
Źródło: FCB Inside