Wczorajszego wieczoru zakończyła się 1/8 finału rozgrywek w Mistrzostwach Świata w futsalu. Poznaliśmy tym samym ostatnich ćwierćfinalistów, którzy najpierw powalczą o udział w półfinale, a później stoczą bój w rozgrywce finałowej o najważniejsze trofeum w tej właśnie dyscyplinie.
W pierwszym spotkaniu wczorajszego dnia, w którym Uzbekistan zagrał z Iranem, doszło do bardzo emocjonującej wymiany ciosów. Spotkanie zakończyło się wynikiem 8-9 dla Iranu, a hattricka zdołał zdobyć Ahmat Abbasi z Iranu. Spotkanie otworzyło się już w pierwszej minucie, w której to Iran (a konkretnie Hassan Zadeh) strzelił pierwszą bramkę swoim rywalom. Cztery minuty później dorzucił tego drugą. Później zaś Uzbekistan był w stanie się odgryźć. Mimo, że udawało mu się skutecznie gonić wynik, w żadnym momencie nie wyszedł na prowadzenie w tym meczu, a ostatecznie go przegrał.
Znacznie mniej bramek padło w meczu Portugalii z Serbią, co jednak wcale nie oznacza, że było to mniej emocjonujące spotkanie. Ostatecznie zakończyło się ono wygraną Portugalii (4-3), jednak o jej skali tak właściwie zadecydowało trafienie samobójcze. Mecz otworzył się dopiero w 14. minucie, kiedy to dwa ciosy – minuta po minucie – zadała Portugalia swoim rywalom. Później zaś całe spotkanie układało się pod jej dyktando. Mimo że już w 28. minucie Serbii udało się wyrównać.
Ostatnie spotkanie było już bardziej jednostronne. Fenomenalnie grająca Hiszpania bez problemu uporała się w nim z zespołem Czech (aż 5-2). Już w piętnastej minucie udało jej się zdobyć wynik 4-0, co mocno zniechęciło Czechów do jakichkolwiek ataków na jej bramkę. Mimo że zdołali oddać dwie honorowe bramki, nie udało im się w większy sposób zagrozić spokojowi drużyny Espanii. Ta prowadziła całą grę i wykreowała się tym samym na faworyta całego turnieju. Zwłaszcza, że całkowicie przytłamsiła swoich przeciwników, nie dając im większych szans na sukces.
Mecze ćwierćfinałowe MŚ rozegrają się 26 i 27 września tego roku. Półfinały zaś odbędą się 29. i 30. dnia tego samego miesiąca.