W środę Iga Świątek pokonała 2:0 Julię Putincewą i zameldowała się w 1/4 finału turnieju WTA w Ostrawie. Awans do ćwierćfinału czeskiego turnieju to też liczne punkty rankingowe, które pozwolą 20-latce z Raszyna przesunąć się na czwarte miejsce w rankingu światowym, najwyższe w dotychczasowej karierze!!!
WTA Ostrawa: Świątek w ćwierćfinale
Nadzieja polskiego tenisa jest faworytką turnieju w Ostrawie, o czym świadczy między innymi rozstawienie z numerem pierwszym. W środę polska tenisistka nie miała większego problemu z pokonaniem reprezentantki Kazachstanu, Julii Putincewej. Oba sety zakończyły się identycznym wynikiem na korzyść Polki. Iga oddała przeciwniczce po cztery gemy.
Dla rozstawionej z numerem „1” Świątek był to pierwszy mecz turnieju. Wcześniej miała tzw. wolny los, który automatycznie przeniósł ją do drugiej rundy drabinki głównej. Kolejną przeciwniczką Igi Świątek będzie zwyciężczyni pojedynku pomiędzy Magda Linette, albo kolejną reprezentantką Kazachstanu, Jeleną Rybakiną. Mecz tych tenisistek zaplanowano na godzinę 12:00 w czwartek 23 września.
Polski ćwierćfinał turnieju WTA w Ostrawie? Jesteśmy na tak, ale trzeba pamiętać, że Magda Linette w przeciwieństwie do młodszej koleżanki nie jest faworytką pojedynku z Kazaszką.
Ranking WTA: Świątek z awansem na czwarte miejsce
Bez względu na wynik kolejnych meczów najlepszej obecnie polskiej tenisistki w Ostrawie, przesądzone jest już to, że dzięki awansowi do ćwierćfinały, Iga Świątek już w najbliższy poniedziałek będzie czwartą rakietą świata, o czym szeroko rozpisują się media sportowe, czemu trudno się dziwić.
Nowy Ranking WTA zostanie ogłoszony 27 września 2021 roku, a zdobyte w meczu z Julią Putincewą 100 punktów pozwoli 20-latce z Raszyna przeskoczyć w światowym zestawieniu Czeszkę Barborę Krejcikovą, która w tym tygodniu nie gra w żadnym turnieju.
Będzie to najwyższa pozycja Igi Świątek w dotychczasowej karierze, ale eksperci i kibicie liczą, że prędzej czy później nasza zawodniczka będzie otwierać światowe listy tenisistek. Póki co na ich czele znajduje się Australijka Ashleigh Barty i to się w poniedziałek nie zmieni.