Od postawy Polaków z Anglikami mogła zależeć przyszłość Paulo Sousy. Jak Cezary Kulesza zareagował na remis na Narodowym w Warszawie?
Cezary Kulesza jest od niedawna prezesem PZPN, jednak w zasadzie jeszcze przed wyborami mówiło się o tym, iż nie jest on zwolennikiem myśli szkoleniowiec Paulo Sousy. Nikogo nie dziwiło też to, że po zajęciu przez niego funkcji zarządcy polskiej piłki, bardzo głośno spekulowało się o tym kiedy i czy w ogóle Sousa pożegna się wkrótce z posadą.
Wiele w kwestii zwolnienia trenera miało zależeć od postawy Polaków we wrześniowych meczach eliminacyjnych. Jeszcze po spotkaniu z San Marino nastrój prezesa PZPN do najlepszych nie należał, ale już po starciu z Anglią na Narodowym wyraźnie widać było w jego wpisie na Twitterze dużą dozę optymizmu.
Prezes z dużą dozą optymizmu
„Brawo, brawo, brawo!!! Była walka, zaangażowanie i determinacja do samego końca. Ten remis smakuje jak zwycięstwo! Jestem dumny z postawy zespołu. I ta atmosfera na Stadionie Narodowym. Walczymy dalej!” – na gorąco skomentował remis Polski w środowy wieczór.
Nie tylko Kulesza dobrze ocenił postawę reprezentacji po ostatnim wrześniowym meczu w eliminacjach. W dzisiejszych mediach w naszym kraju przeczytać można o postawie reprezentantów wiele dobrego. Dobre recenzje zebrali nawet ci, którym ostatnio nieco się dostawało.
Na antenie TVP Kulesza też nie krył swojego zachwytu po spotkaniu z Anglią. Po pytaniu o swoje przemyślenia powiedział: „Ten mecz przejdzie do historii. Opłaciło się grać do końca z takim zaangażowaniem. Było widać od początku, że chcemy pograć o punkty„.
Sousa zostaje na dłużej – nikt w to nie wątpi
Wiele wskazuje więc na to, że Paulo Sousa może na razie spać spokojnie i nie musi bać się o swoją utratę swojej posady. Kulesza sam zresztą spotkał się niedawno z trenerem, by uspokoić go i zdementować plotki na temat zatrudnienia jego rzekomych konkurentów.
Na pewno wiele w kwestii Sousy zależało będzie od miejsca, jakie Polska zajmie w eliminacjach MŚ 2022. Jeżeli nie będzie to przynajmniej drugie miejsce, raczej nikt nie będzie zdziwiony tym, iż PZPN podziękuje portugalskiemu szkoleniowcowi za współpracę.
Reprezentacja Polski 9 października zagra u siebie z San Marino, natomiast trzy dni później pojedzie na niezwykle ważny mecz do Albanii. W listopadzie Biało-Czerwoni zagrają jeszcze z Andorą oraz Węgrami.