We poniedziałkowe południe Wisła Kraków poinformowała o rozstaniu się po zaledwie trzech miesiącach pracy z dotychczasowym pierwszym trenerem „Białej Gwiazdy” – Kazimierzem Moskalem. Dziwić może fakt, że jeszcze 13 września sam prezes krakowskiego klubu- Jarosław Królewski, że sam sztab i piłkarze potrzebują więcej czasu.
Poniedziałkowe zwolnienie Kazimierza Moskala nie było jedynym odejściem w Wiśle Kraków. Dziś drużynę z Reymonta opuścili między innymi dotychczasowy asystent Moskala – Marcin Pogorzała, fizjoterapeuta-Marcin Bisztyga, dyrektor Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków – Krzysztof Kołaczyk, czy pełniący funkcję kierownika I zespołu Wisły Kraków nieprzerwanie od 14 lat – Jarosław Krzoska. Powodów, dlaczego Jarosław Królewski zdecydował się na takie drastyczne ruchy, do tej pory nie poznaliśmy.
Sam Kazimierz Moskal w krótkie rozmowie na kanale YouTube – Meczyki w programie Betclic 1 Liga Raport przybliżył jak, wyglądało jego zwolnienie z Wisły Kraków.
-Przyjechałem do klubu jako drugi, pierwszy zawsze jest trener Kazimierz Kmiecik. Kiedy pojawili się asystenci, przedstawiłem im dzisiejszy plan. Przygotowałem wszystko, ale przyjechał prezes i poinformował mnie, że kończymy współpracę- dodał Moskal, który oznajmił również że sama rozmowa z prezesem Królewskim trwała bardzo krótko.
Ostatecznie poniedziałkowy trening Wisły Kraków poprowadzili Mariusz Jop i Michał Siwierski. Co ciekawe w programie „Studio Reymonta” na kanale Goal.pl Piotr Koźmiński stwierdził, że ponownie trenerem „Białej Gwiazdy” może zostać Albert Rude, który 31 maja zdecydował się rozstać się z krakowskim klubem i to podczas jego kilkumiesięcznej przygody „Biała Gwiazda” sięgnęła po zdobycie Pucharu Polski, przez co w obecnym sezonie mieli okazję grać w eliminacjach do europejskich pucharów. Co ciekawe sam hiszpański trener był ostatnio w Krakowie podczas meczu Wisły Kraków z Wartą Poznań w ramach 9. kolejki Betclic 1 Ligi, gdzie górą z tego meczu wyszli goście, pokonując ekipę ze stolicy Małopolski 0:1.
Obecny sezon oprócz fajnej przygody w eliminacjach europejskich pucharów i wyeliminowaniu takich drużyn jak kosowskie KF Llapi 1932, czy pogromcę w ostatnich latach polskich zespołów w europejskich pucharów – Spartaka Trnavę, to w samej lidze do tej pory krakowska drużyna na 7 rozegranych spotkań, wygrało tylko raz u siebie z Ruchem Chorzów. Taki stan rzeczy pomimo tego, że Wiślacy mają jeszcze do rozegrania trzy zaległe mecze powodują, że tegoroczni zwycięzcy Pucharu Polski znajdują się aktualnie w strefie spadkowej Betclic 1 Ligi wyprzedzając jedynie Pogoń Siedlce i Stal Stalowa Wola.
Dziś na pewno zestarzały się słowa wypowiedziane przez Jarosława Królewskiego wypowiedziane dokładnie 5 czerwca na pierwszej konferencji prasowej z udziałem Kazimierza Moskala. Oto te słowa:
Na pewno w najbliższych dniach w gabinetach Wisły Kraków będzie dużo się działo. Nie wiadomo jednak czy kolejna już trzecia rewolucja trenerska w tym roku pomoże Wiśle Kraków odbić się od dna w tabeli Betclic 1 ligi.
Źródło: Wisła Kraków/X.com, Meczyki.pl, Goal.pl, Przemysław Langier/X.com