Trener Evertonu, Sean Dyche, jest gotów rozstać się z Jordanem Pickfordem, jeśli ten nie poprawi swojej formy. Obecny sezon jest dla angielskiego bramkarza niezwykle trudny, a „The Toffees” przegrali wszystkie cztery pierwsze mecze ligowe i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Pickford straci pozycję w Evertonie?
Pickford ma już na koncie 13 straconych bramek w bieżącym sezonie, a jego słaba postawa była widoczna m.in. podczas meczu z Aston Villą, w którym Everton prowadził 2:0, by ostatecznie przegrać 2:3.
Według informacji podawanych przez „The Sun”, Sean Dyche jest coraz bardziej niezadowolony z postawy swojego bramkarza. Trener „The Toffees” nie wyklucza radykalnych zmian między słupkami już w styczniu, jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie.
Nick Pope za Pickforda?
Jednym z możliwych scenariuszy jest pozyskanie Nicka Pope’a z Newcastle. Dyche zna go bardzo dobrze, bo obaj mieli okazję współpracować w Burnley. Jego nazwisko pojawia się zawsze, gdy trener krytykuje Pickforda. Co więcej, „Sroki” mogą być skłonne oddać Pope’a, ponieważ sami są zainteresowani młodym bramkarzem Burnley, Jamesem Traffordem. Newcastle już w czerwcu próbowało sprowadzić 21-latka, oferując 16 milionów funtów, jednak ich oferta została odrzucona.
Pickford od 2017 roku jest pierwszym wyborem w bramce Evertonu, odkąd dołączył do zespołu za 30 milionów funtów z Sunderlandu. 30-letni bramkarz rozegrał 284 mecze we wszystkich rozgrywkach, zachowując 77 czystych kont. Jednak jego długotrwała pozycja w klubie jest coraz bardziej zagrożona. W zeszłym miesiącu dał się zaskoczyć Sonowi Heung-minowi, który po błędzie Pickforda skierował piłkę do pustej bramki, przyczyniając się do porażki 0:4 z Tottenhamem.