W niedzielnym finale rzutu młotem mężczyzn na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu całe show skradł 22-letni kanadyjski młociarz – Ethan Katzberg, który swoim pierwszym rzutem w konkursie na odległość 84,12 m zapewnił sobie złoto olimpijskie.
Po fantastycznym rzucie Katzberga na odległość blisko 84 m żaden z pozostałych młociarzy nie osiągnął odległości 80 m. Najbliżej pokonania tego dystansu był Węgier – Bence Halász, który w swojej najlepszej próbie rzucił młot na odległość 79,97 m, zapewniając sobie srebrny medal olimpijski. Brąz natomiast powędrował do Ukraińca – Mychajła Kochana, któremu wystarczyło rzucić młot na odległość 79,39 m.
Z kolei dwaj reprezentanci Polski, czyli brązowy medalista z Tokio – Paweł Fajdek i mistrz olimpijski z Tokio – Wojciech Nowicki zakończyli swój udział w finale odpowiednio na 5 i 7. miejscach, oddając swoje najlepsze próby na odległości odpowiednio 78,80 m i 77,42 m. Ostatni raz Polska w finale rzutu młotem nie zdobyło żadnego medalu podczas MŚ Daegu w 2011 rokum, a na Igrzyskach Olimpijskich od Londynu w 2012 roku. Sam dzisiejszy konkurs w rzucie młotem mężczyzn nie pokazywał wysokiego poziomu, oprócz wspomnianego rzutu Katzberga. Martwić może fakt, że nowych następców Pawła Fajdka i Wojciecha Nowickiego na horyzoncie kompletnie nie widać i niewykluczone, że na kolejnych Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles może po raz kolejny Polska wyjechać bez medalu w tej dyscyplinie sportowej.
Źródło: Eurosport Polska/X.com, Paris 2024/X.com, Michał Chmielewski/X.com, Łukasz Jachimiak/X.com