Pomimo rewelacyjnego początku spotkania, siatkarze z Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle musieli uznać wyższość Trefla Gdańsk (1:3) w niedzielnym meczu 26. kolejki sezonu 2023/2024 rozgrywek PlusLigi. To już trzynasta porażka kędzierzynian. Porażka, która mocno komplikuje sytuację ZAKSY w kontekście walki o awans do fazy play-off.
ZAKSA przegrała po raz trzynasty w PlusLidze 2023/2024
Kędzierzynianie borykający się z licznymi problemami zdrowotnymi praktycznie od początku sezonu do konfrontacji z Treflem Gdańsk przystąpili w składzie zbliżonym do optymalnego. Z Marcinem Januszem na rozegraniu, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, środkowymi Davidem Smithem i Dmytro Pashytskyym oraz przyjmującymi Bartoszem Bednorzem i Jakubem Szymańskim, a także libero Erikiem Shoji. ZAKSA rozpoczęła z wysokiego „C”, ale z seta na set było tylko gorzej i ostatecznie podopieczni Adama Swaczyny nie wywalczyli nawet jednego punktu. Jak dokładnie przebiegało niedzielne spotkanie? Zapraszamy na relację tekstową przygotowaną przez Biuro Prasowe Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle:
Pierwsze akcje spotkania to błędy rywali, przeplatane skutecznymi zagraniami kędzierzynian (4:3). Problemy przyjezdnych w przyjęciu zagrywki Dimy Pashytskiego i pewne ataki duetu Bednorz/ Kaczmarek i przy stanie 8:3 trener gdańszczan sięgał po pierwsza przerwę na żądanie. Po wznowieniu rywalizacji gdańszczanie wyszli z niewygodnego ustawienia, niezmiennie jednak to ZAKSA dyktowała warunki, nie do zatrzymania na środku był David Smith, Amerykanin uaktywnił się również w polu serwisowym, po punktowej zagrywce naszego środkowego prowadziliśmy 12:6. W szeregach rywali punktował jeszcze Sasak, przywracając ekipie z Gdańska nadzieję. Błędy własne po stronie gości i kolejna seria zagrywek Dimy Pashytskiego umacniały nas na prowadzeniu (18:11). Bez wątpienia atutem w grze naszego zespołu była też skuteczna gra w bloku, zapał Sasaka kolejno studzili Bartosz Bednorz z Davidem Smithem, co miało odzwierciedlenie na tablicy wyników (20:11). W tej partii nie brakowało tez długich wymian, na zagrania Szymańskiego odpowiadał Sawicki i było już 23:15. Błędy rywali w kluczowej fazie seta doprowadziły nas do końca partii, wygranej 25:16.
Również druga partia spotkania rozpoczęła się od gry na styku (2:2), podobnie jak w odsłonie premierowej również tym razem szybciej do głosu doszli kędzierzynianie, skuteczne ataki Dimy Pashytskiego ze środka czy Łukasza Kaczmarka na prawym skrzydle były gwarancją zdobyczy punkowych (8:6). Do skutecznych ataków swoich kolegów Bartosz Bednorz dodał asa serwisowego, ścianą nie do przejścia był kędzierzyński blok i przy stanie 13:9 trener Juricić postanowił przerwać grę. Po wznowieniu rywalizacji na skuteczności nie stracili Kaczmarek z Bednorzem, utrzymując kędzierzynian na prowadzeniu (15:11). Niestety tym razem nie ustrzegliśmy się przestojów w grze, a te wykorzystali rywale, doprowadzając do wyrównania (16:16). Chwilę później Bartosz Bednorz zrehabilitował się skutecznym atakiem i utrzymywaliśmy jedno oczko zaliczki (18:17). W dłuższych wymianach skuteczność w ataku Martineza przechyliła szalę zwycięstwa na stronę gdańszczan i przy stanie 19:21 Adam Swaczyna postanowił przerwać grę. Nie bez znaczenia była seria Sawickiego w polu serwisowym, w tej partii na boisku pojawili się jeszcze Kluth ze Stępniem oraz Śliwka (na poprawę przyjęcia). Mimo walki tej partii nie zdołaliśmy uratować (20:25).
STS bonusy na start:
– Zakład bez ryzyka: 100 PLN
– Bonusy od depozytów: 600 PLN
– Bonusy za zadania: 60 PLN
– Kod promocyjny: BETONLINE
Nie zrażając się przegraną w drugim secie w kolejnej odsłonie kędzierzynianie rozpoczęli od mocnego akcentu, skuteczność w ataku Dimy Pashytskeigo i celny serwis Jakuba Szymańskiego dały nam prowadzenie (4:3). Przy widowiskowych obronach siatkarzy obu ekip nie brakowało długich zaciętych wymian, w tych sytuacyjne piłki wykorzystywał Marcin Janusz. Niezmiennie na środku siatki nie do zatrzymania był Marcin Janusz, a przy zagraniach wykorzystywanych przez Bartosza Bednorza prowadziliśmy 9:7. Kiedy kolejną dłuższa wymianę na korzyść naszego zespołu zakończył Łukasz Kaczmarek trener gości postanowił przerwać grę (11:8). Chwilę później prowadziliśmy już pięcioma punktami (15:10), niestety błędy własne kędzierzynian i problemy przy zagrywkach Kampy odwróciły sytuację i to gdańszczanie prowadzili 17:16. Kiedy przerwy na żądanie niewiele pomogły trener Swaczyna zdecydował się na zmiany, na boisku pojawili się Bartłomiej Kluth, Andreas Takvam, a chwilę później Daniel Chitigoi. Czujna gra w bloku gdańszczan powstrzymała nasz zespół, podopieczni trenera Juricicia prowadzili już 24:20. Zagrywki Daniela Chitigoia pomogły przedłużyć losy seta, niestety tych strat nie zdołaliśmy odrobić (21:25).
W czwartym secie na boisko wrócili Łukasz Kaczmarek i Dima Pashytskyy, na przyjęciu został wprowadzony w końcówce poprzedniego seta Daniel Chitigoi. Po udanym początku seta i grze na styku tym razem szybciej zareagowali goście. Seria przy zagrywkach Kampy dała gdańszczanom czteropunktowe prowadzenie – 8:4. Czujna gra Łukasza Kaczmarka w bloku pomogła zniwelować dystans na 6:8, w tej części seta nasz zespół grał zrywami, o skuteczności kędzierzyńskiego bloku przekonał się jeszcze Sasak, jednak wciąż to ZAKSA musiała szukać serii punktowych (9:11). Problemy w przyjęciu i skuteczność Martineza w kontrach pomogły gdańszczanom odbudować czteropunktowy dystans (10:14). Sytuację próbował jeszcze ratować Łukasz Kaczmarek, po zagraniu naszego atakującego było 12:15. Niestety po raz kolejny dała o sobie znać celność serwisu Lukasa Kampy (12:18). Kapitan gdańszczan wyprowadził swój zespół na ośmiopunktowe prowadzenie (12:20). ZAKSA wyszła z niewygodnego ustawienia, jednak przy grze punkt za punkt niewiele mogliśmy zdziałać (15:23). Ataki Bartosza Bednorza przedłużyły jeszcze losy seta, partie zakończył jednak plas Kampy (17:25).
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Trefl Gdańsk 1:3 (25:16, 20:25, 21:25, 17:25) ZAKSA: Kaczmarek (14), Janusz (3), Bednorz (18), Smith (4), Paszycki (13), Szymański (4), Shoji (libero) oraz Stępień, Kluth (2), Śliwka, Takvam (1) i Chitigoi (4) Trefl: Martinez (15), Kampa (8), Urbanowicz (1), Sawicki (13), Zaleszczyk (9), Sasak (16), Koykka (libero) oraz Niemiec (7), Czerwiński i Orczyk (2) |
Niedzielna porażka z Treflem Gdańsk oraz wcześniejsza z Bogdanką LUK Lublin (0:3) mocno skomplikowała i tak już niełatwą sytuację ZAKSY w tabeli. Kędzierzynianie co prawda utrzymują póki co siódme miejsce w stawce, ale zespoły z Olsztyna i Bełchatowa mają o jedno spotkanie rozegrane mniej. Przed kędzierzynianami już tylko cztery mecze sezonu zasadniczego, z czego trzy niezwykle emocjonujące i rozgrywane na wyjeździe.
ZAKSA na finiszu fazy zasadniczej zmierzy się kolejno z: Projektem Warszawa (25 marca, wyjazd), Ślepskiem Malow Suwałki (29 marca, dom), Aluronem CMC Wartą Zawiercie (2 kwietnia, wyjazd) i Jastrzębskim Węglem (6 kwietnia, wyjazd). O zachowanie miejsca w ósemce nie będzie łatwo, oj nie będzie.
Zobacz też: