Nie dotychczasowy trener Andrea Gardini a Rumun Gheorghe Cretu poprowadzi PGE GiEK Skrę Bełchatów w sezonie 2024/2025 – informował w rozmowie z „Łódzkim Sportem” Wiesław Deryło, nowy prezes dziewięciokrotnych mistrzów Polski już na początku marca bieżącego roku. Oficjalnie nowego szkoleniowca Żółto-Czarnych ogłoszono w piątek 10 maja za pośrednictwem mediów społecznościowych.
PlusLiga: Gheorghe Cretu w PGE GiEK Skrze Bełchatów
Transferowa karuzela w PlusLidze przed sezonem 2024/2025 kręci się coraz szybciej. W piątek poznaliśmy nazwisko trenera, który w nadchodzących rozgrywkach poprowadzi drużynę PGE GiEK Skry Bełchatów. Nowym szkoleniowcem Żółto-Czarnych zostanie Rumun Gheorghe Cretu, który w przeszłości prowadził aż cztery zespoły z naszego kraju.
„Po wielu staraniach i rozmowach uzgodniliśmy, że trenerem Skry w następnym sezonie będzie Gheorghe Cretu. Podpisaliśmy z nim umowę na następny sezon. On już buduje koncepcję zespołu i wskazuje nam jak ma być, bo koncepcja z dyrektorem sportowym była niewłaściwa. Świadczą o tym wyniki. Skoro koncepcję drużyny buduje trener, to wyczerpała się misja dyrektora sportowego” – wyjaśniał Wiesław Deryło na łamach „Łódzkiego Sportu” już na początku marca.
Zakontraktowanie rumuńskiego trenera to kolejny krok na trudnej drodze odbudowy wielkości bełchatowskiego klubu. Pierwszym, już po zmianach w zarządzie, było podpisanie nowej umowy ze sponsorem tytularnym, która nie tylko pomoże rozwiązać problemy finansowe, ale umożliwi też zbudowanie drużyny, która w sezonie 2024/2025 ponownie powalczy o medale PlusLigi. Następnie PGE GiEK Skra poinformowała o przedłużeniu kontraktu z Grzegorzem Łomaczem, przedłużono też umowy z utalentowanymi zawodnikami młodego pokolenia. Dla kapitana Żółto-Czarnych będzie to już ósmy sezon w Bełchatowie. Teraz dowiedzieliśmy się, że to Gheorghe Cretu nie tylko poprowadzi zespół z województwa łódzkiego, ale też będzie odpowiadał za budowę składu, a przynajmniej za jego koncepcję.
Dlaczego warto? | Bukmacher | Bonus |
🔥 Najwyższe kursy | Superbet | 3754 PLN |
📱 Najlepsza aplikacja | eTOTO | 777 PLN |
❤️ Najlepsza oferta na start | STS | 760 PLN |
🎪 Najwięcej rynków | Fortuna | 145 PLN |
Gheorghe Cretu pochodzi z kraju, który nie kojarzy się przeciętnemu kibicowi z siatkarskimi sukcesami, ale Rumun jest niezwykle cenionym fachowcem. Od 2022 roku prowadzi drużynę narodową Słowenii, a wcześniej pracował między innymi rosyjskiej Superlidze i przede wszystkim w naszej PlusLidze, gdzie prowadził Indykpol AZS Olsztyn, Cuprum Lubin, Asseco Resovię Rzeszów oraz Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Z tym ostatnim klubem w sezonie 2021/2022 wywalczył potrójną koronę, sięgają po tytuł mistrzowski w PlusLidze, puchar naszego kraju oraz złoty medal CEV Ligi Mistrzów! Cretu to szkoleniowiec z wielką charyzmą i doświadczeniem popartym licznymi sukcesami oraz szanowany przez zawodników, co powinno pomóc w zbudowaniu mocnego zespołu na kolejne rozgrywki.
Kto jeszcze może stanowić o sile bełchatowskiej drużyny w nowym sezonie? Z pewnością nie będzie to przyjmujący Pierre Derouillon, którego odejście zostało już oficjalnie potwierdzone. Z klubem pożegnał się też atakujący Dawid Konarski, który za występy w żółto-czarnych barwach podziękował w mediach społecznościowych. Mateusz Poręba kończy wypożyczenie i wraca do Kędzierzyna-Koźla. Wiele wskazuje też na to, że odejdą również Adrian Aciobanitei i Benjamin Diez oraz jeszcze kilku innych siatkarzy.
W kontekście transferów do klubu, w polskich i zagranicznych mediach, najczęściej przewijają się cztery nazwiska. To atakujący reprezentacji Iranu Amin Esmaeilnezhad, przyjmujący reprezentacji Serbii Milan Kujundzić i Pavle Perić oraz… Rafał Buszek, który miałby zmienić pozycję i w przyszłych rozgrywkach występować jako libero. Upaść miał temat transferu Tine Urnauta, ale nie można wykluczyć, że pojawi się inny reprezentant Słowenii, Żiga Stern, który w sezonie 2023/2024 występował w Suwałkach.
Czytaj też: