W pierwszym meczu 1/16 fazy Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa na wyjeździe przegrała z norweskim Molde FK 2:3.
Legia Warszawa na Aker Stadion w Molde po zaledwie 24 minutach przegrywali już 0:3. Najpierw w 12. i 19. minucie spotkania dublet zaliczył norweski napastnik – Fredrik Gullbrandsen. Pięć minut później trzecią bramkę dla norweskiej drużyny strzelił norweski pomocnik – Markus Kaasa. W drugiej połowie natomiast podopieczni Kosty Runjaicia obudzili się z zimowego snu. Najpierw w 63. minucie meczu po pięknym strzale z woleja bramkę na 3:1 strzelił kapitan Legii – Josue. Osiem minut po tej bramce po dośrodkowaniu z pola karnego gola na 3:2 strzelił Rafał Augustyniak. Mimo że „Wojskowi” w końcówce spotkania mieli szansę spotkanie zremisować, to ostatecznie w Norwegii zakończyli mecz porażką.
Swoją opinię na temat przegranego spotkania w Molde postanowił wypowiedzieć pomocnik Legii Warszawa – Bartosz Kapustka, który w drugiej połowie zastąpił na boisku czeskiego napastnika – Tomasa Pekharta.
-Szybko straciliśmy bramki, choć tak naprawdę pierwsze 10 minut spotkania nie wskazywało na to, że tak to się potoczy. Trzeba oddać, że gospodarze byli lepsi w pierwszej połowie, w której chyba nie stworzyliśmy żadnej sytuacji. Przed przerwą było mnóstwo obaw. Czeka nas głęboka analiza. Gdybyśmy nie strzelili dwóch goli, to w Warszawie byłoby dużo trudniej, a tak to dalej jesteśmy w grze. Zagramy o zwycięstwo, każda wygrana powyżej jednej bramki daje nam awans i to nasz cel- zdradził Kapustka dla TVP Sport.
Za tydzień w Warszawie o godzinie 21:00 oba zespoły zmierzą się w rewanżowym starciu, którą stawką będzie awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.
Źródło: TVP Sport