Pod koniec 2023 roku i na początku b.r. dużo w mediach społecznościowych mówiło się o tym jakoby zawodnik organizacji FAME MMA – Marcin Wrzosek miałby zawalczyć na gali XTB KSW: Epic, która odbędzie się 24 lutego w PreZero Arena Gliwice.
Pojawiały się głosy, że jego potencjalnymi rywalami mogliby być byli zawodnicy KSW – Artur Sowiński i Grzegorz Szulakowski. Jednak w ostatnich dniach nie pojawiały się nowe informacje, które miałyby, świadczyć, że „The Polish Zombie” powróci do federacji KSW.
W rozmowie z Karolem Garncarzem o to kwestie został zapytany współwłaściciel organizacji KSW – Martin Lewandowski, który ujawnił swoje stanowisko twierdząc, że nie widzi powrotu Wrzoska do federacji KSW. Wypominając również byłemu mistrzowi KSW w wadze piórkowej w latach 2016-2017, że postanowił swoją karierę sportową pokierować w stronę freak fightów.
-Na pewno na KSW Epic nie zawalczy. My nie jesteśmy platformą, że zawodnicy, którzy od nas odchodzą, mają kończyć u nas kariery. Tak było w przypadku Zawady, drugiego Zawady i każdy chce u nas kończyć karierę. Trzeba było się zastanowić, kiedy inne marzenia tym zawodnikom chodziły po głowie, gdzie ja miałem plan zarówno wobec Marcina, zarówno wobec Zawady- stwierdził współwłaściciel KSW.
-Oni zdryfowali w innych kierunkach. Nie rozumiem, dlaczego skoro zdryfowali, nie powiodło im się, to dlaczego ja mam na koniec dnia dawać im kartę, na zasadzie wszystko jest ok i nic nie było. Nie prawda. Było dużo niesnasek. To jest historia, o której chcę zapomnieć, zarówno jeśli mówimy o Davidzie Zawadzie, jak i Marcinie Wrzosku – dodał Lewandowski.
Źródło: Karol Garncarz/Podcast no.13/YouTube