Na gali Fame: Reborn, która odbyła się 9 grudnia w Atlas Arenie Łódź ogłoszono, że mistrz Gromdy – Mateusz „Don Diego” Kubiszyn zawalczy na gali jubileuszowej Fame MMA 20, która odbędzie się 10 lutego w Tauron Arenie Kraków.
Jednak okazuje się, że walka „Don Diego” na gali Fame MMA 20 jest mocno zagrożona. Otóż jak zdradził sam fighter na Instagramie, jego najbliższy przeciwnik nie chcę się zgodzić na jego warunki. Tym warunkiem jest formuła samego pojedynku. Według nieoficjalnych informacji Kubiszyn miałby zawalczyć na wspomnianym wydarzeniu z podopiecznym Akademii Sportów Walki Wilanów – Michałem Pasternakiem.
–Ja po treningu i muszę się z wami czymś podzielić, bo tak cały czas pytacie – ”Diego co z twoją walką na FAME 20, dlaczego stoi pod znakiem zapytania”. Ja odpowiem bardzo krótko ”Polish Zombie” nie miał racji. Nie tylko freak fighterzy przychodzą tam po łatwe pieniądze. Sportowcy też przychodzą po łatwe siano i na tym to polega. Ja zaproponowałem już jakiś czas temu bardzo fajne, widowiskowe dla was przede wszystkim warunki walki. Żeby zrobić 1 rundę boks, 2 rundę K-1, 3 rundę MMA, żeby cały czas dokładać kolejną płaszczyznę. No i nie ma co ukrywać – moim przeciwnikiem ma być zawodnik MMA. No i po prostu jego team, myślę, że zawodnik nie, ale jego team obsrał zbroję i boi się najzwyczajniej w świecie wypuścić swojego zawodnika do takich formuł. Chcą mieszać, żeby 1 była w MMA, albo w 2 rundzie. Tamto, siamto! Boją się, że mogą być znokautowani w 1, albo 2 rundzie. W trzeciej będą mieli już dużo więcej argumentów, bo to wiadomo moja najsłabsza płaszczyzna. Także oto wszystko chodzi. Freak fighterzy i sportowcy przychodzą tam po siano, po łatwe siano. Ja nie ukrywam przychodzę też tam po siano, ale też po wyzwania i tym razem stawiam warunki, albo będzie po mojemu, albo w ogóle. I po temacie (…) Tym razem ja stawiam warunki 0-1, bo to mój pomysł na formułę walki. Albo będzie walka, albo nie będzie walki. Pozdrooo!
Źródło: Mateusz Kubiszyn/Instagram