W meczu ćwierćfinałowym Carabao Cup pomiędzy Chelsea a Newcastle, który odbył się 20 grudnia, doszło do kontrowersyjnego zdarzenia z udziałem Bruno Guimaraesa. Brazylijczyk dopuścił się brutalnego faulu, który mógłby spowodować poważne obrażenia przeciwnika. Incydent ten wywołał wiele emocji zarówno na boisku, jak i poza nim, a niektórzy komentatorzy nie szczędzili słów krytyki wobec zawodnika, nazywając go boiskowym bandytą.
Brzydki faul Bruno Guimaraesa
W ostatnich minutach spotkania, gdy Ian Maatsen miał piłkę blisko linii bocznej, Bruno Guimaraes nie zawahał się i z całym impetem wpadł w młodego zawodnika gospodarzy. Po zderzeniu, Maatsen leżał na murawie z bólem, a jego strój był pokryty białymi śladami od linii bocznej.
„To był brutalny faul, który nie pozostawił wątpliwości co do intencji Guimaraesa” – powiedział Mykhaylo Mudryk, kolega zespołowy Brazylijczyka, który nie potrafił opanować swoich emocji. Wpadł na boisko i złapał Guimaraesa za kołnierz, za co otrzymał żółtą kartkę od głównego arbitra. Bruno również otrzymał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie. „To mogło skończyć się tragedią!” – na gorąco komentowali komentatorzy.
Po tym, jak Guimaraes wybił Maatsena z boiska, Brazylijczyk jeszcze prowokacyjnie zachowywał się wobec kibiców gospodarzy podczas serii rzutów karnych Ostatecznie to Chelsea cieszyła się z zwycięstwa, po tym jak rezerwowy bramkarz Petrovic zaprezentował się znakomicie podczas konkursu jedenastek.
Podczas tego spotkania doszło do jeszcze jednego kontrowersyjnego zachowania. Tym razem ze strony kibica, który wtargnął na murawę i zaatakował bramkarza Newcastle.
We wtorek poznaliśmy trzech półfinalistów Pucharu Ligi Angielskiej. Awans do tej fazy rozgrywek zapewniły sobie Chelsea, Middlesbrough oraz Fulham. Dzisiaj do tego grona dołączy West Ham lub Liverpool.
Bandyckie zachowanie Bruno Guimaraesa na murawie. ZOBACZ WIDEO: