Luis Diaz zdobył dwie bramki dla reprezentacji Kolumbii w meczu z Brazylią. Piłkarz zadedykował oba trafienia swoim rodzicom, którzy zostali niedawno porwani. W takiej sytuacji nie mogło obyć się bez łez szczęścia. ZOBACZ WIDEO!
Dwa wyjątkowe gole Luisa Diaza
Matka i ojciec piłkarza zostali niedawno porwani przez kolumbijską partyzantkę, ELN. Choć matka została uwolniona, ojciec przebywał w niewoli przez 13 dni, zanim został wypuszczony z rąk porywaczy. Dla rodziców było to nie tylko szczęście zobaczyć swojego syna na boisku, ale również zobaczyć, jak zdobył dwie bramki, przyczyniając się do historycznego zwycięstwa Kolumbii nad Brazylią.
Gabriel Martinelli, gwiazda Arsenalu, szybko otworzył wynik meczu, zdobywając bramkę już w czwartej minucie. Jednak Diaz i jego koledzy z zespołu nie poddawali się do samego końca. Gwiazdor Liverpoolu trafił, wykorzystując doskonałe dośrodkowanie i strzelając głową, co przyczyniło się do zmiany rezultatu na 1-1. Kolumbijscy kibice oszaleli z radości, świętując nie tylko wyrównanie, ale przede wszystkim emocjonalny moment dla swojej gwiazdy.
20 PLN BEZ DEPOZYTU
1. Rejestracja konta w Fortunie z kodem „BETONLINE„
2. Zweryfikowanie danych
3. Odebranie bonusu
4. Postawienie kuponu za środki bukmachera!
Diaz po strzeleniu bramki najpierw zrobił serce rękami, a następnie ukierunkował swoje gesty w stronę rodziców, próbując powstrzymać łzy. Jego reakcja wzruszyła również jego kolegów z drużyny, którzy podbiegli do niego, aby świętować wspólnie. Jednak najbardziej poruszającą reakcję mieli rodzice Diaza, których kamery telewizyjne uchwyciły na trybunach. Ojciec piłkarza miał łzy w oczach, a matka uśmiechała się szeroko.
Jakby tego było mało, cztery minuty po golu numer jeden, Luis Diaz ponownie wpisał się na listę strzelców, czym dał Kolumbii ważne zwycięstwo przeciwko faworyzowanym Canarinhos.
ZOBACZ WIDEO:
Piłka nożna i życie
Ten moment był dla Diaza niezwykle ważny, ponieważ odzwierciedlał nie tylko jego sukces sportowy, ale również odwagę i siłę, z jaką przeszedł przez trudne chwile. Po meczu Diaz podziękował swoim kolegom z drużyny i sztabowi szkoleniowemu za ich wsparcie, podkreślając, że życie i futbol są ze sobą powiązane. Wyraził również swoją wdzięczność wobec kibiców, którym dedykował to zwycięstwo.
Allison, bramkarz reprezentacji Brazylii i kolega Diaza z Liverpoolu, podzielił się swoimi uczuciami na temat meczu i zwycięstwa Kolumbii. Powiedział, że Diaz jest jego przyjacielem i że bardzo cierpiał przez ostatnie dni. Według Allissona, to wydarzenie wykracza poza futbol – Diaz zasłużył na to zwycięstwo.